BNP Paribas wypatruje zdrowych okazji

Karolina WysotaKarolina Wysota
opublikowano: 2020-05-13 22:00

Bank, kierowany przez Przemysława Gdańskiego, nie traci apetytu na finansowanie, ale zachowuje ostrożność.

115 mln zł, czyli o 29 proc. mniej niż w 2019 r. — tyle skonsolidowanego zysku netto odnotował BNP Paribas od stycznia do marca tego roku. To o 36 proc. więcej, niż spodziewał się rynek. W dużej mierze wynik obciążyła rezerwa na potencjalne ryzyko spowodowane przez COVID-19 w wysokości 70 mln zł. Tworząc ją, bank uwzględnił m.in. „osłabienie złotego i pierwsze oczekiwania co do wpływu pandemii na kondycję finansową klientów kredytowych”.

Zarząd BNP Paribas zapytany o relatywnie niewysoki poziom odpisów polskich banków w stosunku do całego portfela i znacznie odbiegający od standardów zachodnich instytucji, które robią procentowo wyższe odpisy, stwierdził, że „każdy bank powinien umieć ocenić i wycenić jakość swojego portfela w określonym horyzoncie czasowym”. Zwrócono też uwagę na specyfikę rynków, co wpływa na decyzję o rezerwach.

W Polsce spośród banków, które opublikowały już wyniki finansowe za I kw. 2020 r., tego typu odpisu nie utworzył tylko Alior. Zrobiły to natomiast: Santander (119 mln zł), ING Bank Śląski (146,7 mln zł), Millennium (60 mln zł) i Pekao (198 mln zł).

Abstrahując od rezerwy na COVID-19, BNP Paribas ma sobą udany kwartał, podobnie jak inne polskie banki. Bank zwiększył sprzedaż kredytów. Jego wynik odsetkowy wzrósł do 810 mln zł (5 proc. r/r), a wynik z prowizji nie zmienił się i sięgnął 207 mln zł. Koszty ogółem spadły o 1 proc. do 739 mln zł.

Bankowi, jak reszcie sektora, procentują inwestycje w technologię. Załoga banku sprawnie przeszła w tryb pracy zdalnej, a wdrożone w ramach cyfrowej transformacji rozwiązania pozwoliły przekierować ruch klientów do kanałów zdalnych. W trudnych czasach BNP Paribas nie odcina się od klientów, ale zachowuje szczególną ostrożność. Twierdzi, że jednych wirus rozkłada albo zabija, ale innym pozwala się wybić.

— W dalszym ciągu realizujemy transakcje z nowymi klientami, przeprowadziliśmy nawet kilka istotnych pod względem wolumenu. Ważne, aby bank był empatyczny i otwarty na dialog z klientem, mimo że nie każdemu będzie w stanie pomóc, ale niech przynajmniej spróbuje — mówi prezes Przemysław Gdański.