Bogdanka ma rekordy i wyzwania

Magdalena GraniszewskaMagdalena Graniszewska
opublikowano: 2024-03-20 17:10

Embargo na rosyjski węgiel podbiło zysk Bogdanki do rekordowego poziomu, ale kursowi akcji to nie pomaga. Zwłaszcza że związki zawodowe chcą kolejnych podwyżek, a zapasów węgla przybywa.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • jak finansowo poszło Bogdance w 2023 r.
  • dlaczego płace to główne wyzwanie
  • dlaczego zyski nie przekładają się na kurs
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Dzień po pikiecie związków zawodowych Bogdanki, domagających się podwyżek, lubelska kopalnia opublikowała wyniki finansowe osiągnięte w 2023 r. Skonsolidowany zysk netto wyniósł 687,1 mln zł, a EBITDA (zysk operacyjny plus amortyzacja) 1,345 mld zł. To znacząco więcej niż przed rokiem, kiedy było to, odpowiednio, 175,6 mln zł i 610 mln zł.

„Rok 2023 zakończyliśmy z najwyższymi wynikami finansowymi w całej historii spółki. Bogdanka znajduje się dziś w doskonałej kondycji ekonomicznej” – napisał w liście do akcjonariuszy prezes Bogdanki, Kasjan Wyligała.

Pensje rosną, kurs spada

Głównym akcjonariuszem Bogdanki jest energetyczna grupa Enea, kontrolowana przez skarb państwa. Jako spółka z państwowej stajni, Bogdanka była w zeszłym roku, który był rokiem wyborczym, dla pracowników szalenie hojna. Z raportu rocznego wynika, że przeciętne miesięczne wynagrodzenie w grupie kapitałowej wzrosło aż o 30,3 proc. Złożyły się na to trzy elementy: porozumienie ze związkami, dające w 2023 r. podwyżkę o 15,4 proc., nagroda motywacyjna warta 38 mln zł oraz okolicznościowa nagroda jubileuszowa, warta 123,6 mln zł. Przeciętne wynagrodzenie w grupie wzrosło więc w 2023 r. z 10,5 do 13,7 tys. zł.

Podobny wzrost widać na poziomie wynagrodzeń wypłaconych członkom zarządu Bogdanki. W 2022 r. zarobili łącznie 3,6 mln zł, a w 2023 r. było to 4,7 mln zł. Prezes Kasjan Wyligała otrzymał w zeszły roku 1 mln zł pensji i 441 tys. zł premii.

Kurs akcji Bogdanki na giełdzie spadł w tym czasie o blisko 40 proc.

Podwyżki to wyzwanie

Dziś związki zawodowe Bogdanki domagają się podwyżki pensji zasadniczej o kolejne 15 proc., a ponadto zwiększenia odpisu na Zakładowy Fundusz Świadczeń Socjalnych. Rozmowy z zarządem nie przyniosły na razie efektu. Przejmie je zapewne wkrótce nowy zarząd kopalni.

Powyborcza zmiana rządu zaowocowała już zmianami w zarządzie Enei, teraz czas na zależną Bogdankę. 12 kwietnia odbędzie się walne zgromadzenie akcjonariuszy, które ma w programie zmiany w radzie nadzorczej. W kolejnym kroku nowa rada będzie mogła rekrutować nowych szefów spółki.

Przepytywani przez PB analitycy wskazali ostatnio, że wynegocjowanie ze związkami zawodowymi ograniczenia wzrostu płac będzie dla zarządu Bogdanki poważnym wyzwaniem. Widoczne w zeszłym roku poluźnienie kontroli kosztów uważają za krok w zdecydowanie złym kierunku.

Embargo pomogło

Węglowy biznes Bogdanki przynosi jej dziś wzrost zysków, ale jednocześnie ciąży na perspektywach i wycenie. Firma skorzystała w zeszłym roku na wojnie w Ukrainie, ponieważ embargo nałożone na węgiel rosyjski przełożyło się na wzrost cen węgla w Polsce, w tym węgla importowanego z innych kierunków niż wschodni. Analitycy zaznaczają jednak, że z powodu problemów geologicznych Bogdanka nie skorzystała z tego trendu w pełni. Jednocześnie zapasy węgla w Bogdance wzrosły w porównaniu z 2022 r. (z 22 do 371 tys. ton na koniec 2023 r.).

Polska ma oficjalną strategię zmierzającą do dekarbonizacji energetyki i gospodarki, co wpływa negatywnie na długoterminowe perspektywy Bogdanki. Firma ogłosiła wprawdzie strategię opartą na multisurowcowości, ale jest dopiero na początku tej drogi. Instytucje finansowe patrzą zaś na węgiel z dystansem, co przekłada się na kurs na giełdzie.