Bomby spadają na Bejrut, rakiety na Hajfę

(Paweł Kubisiak)
opublikowano: 2006-07-16 12:22

Armia izraelska przeprowadziła w nocy kilka ataków lotniczych na południowe przedmieścia Bejrutu. Według AFP, naloty były wyjątkowo niszczycielskie. Hezbollah odpowiedział atakiem rakietowym na Hajfę w Izraelu.

Armia izraelska przez noc przeprowadziła kilka ataków lotniczych na południowe przedmieścia Bejrutu. Według AFP, naloty były wyjątkowo niszczycielskie. Hezbollah odpowiedział atakiem rakietowym na Hajfę w Izraelu.

Izraelskie lotnictwo zbombardowało w nocy infrastrukturę energetyczną na południu Bejrutu. Obiekty przemysłowe stanęły w ogniu. Część stolicy jest pozbawiona energii elektrycznej. Lotnictwo zaatakowało też ponad 40 obiektów Hezbollahu w szyickiej dzielnicy miasta. Izraelskie samoloty wojskowe ostrzelały elektrownię w miejscowości Dżije, leżącej około na południe od Bejrutu - podała telewizja Hezbollahu Al-Manar.

Telewizja szyickich fundamentalistów z Hezbollahu, Al-Manar wciąż nadaje mimo, że jej budynek został zrównany z ziemią. Stacja dwukrotnie przerwała nadawanie, ale kontynuuje je - nie wiadomo czy z tego samego, czy też z innego miejsca.

W niedzielę naloty są kontynuowane - izraelskie wojsko zbombardowało porty w stolicy Libanu - Bejrucie i w Trypolisie. Rakiety, wystrzelone z izraelskich okrętów wojennych, spadły także na port w mieście Jounieh.

Nadchodzą sprzeczne informacje o losie przywódcy Hezbollahu. Arabskie agencje i prywatna telewizja izraelska podały, że Hassan Nasrallah został ranny podczas izraelskiego ataku na główną kwaterę Hezbollahu w Bejrucie. Izraelskie radio wojskowe nie potwierdza tych informacji, dementuje je również Al-Manar.

Z kolei dziewięć osób zginęło w niedzielę w ataku rakietowym libańskich hezbollahów na położoną w północnym Izraelu Hajfę – poinformowały izraelska telewizja i tamtejsza rozgłośnia wojskowa. Jest też około 30 rannych.

Na to trzecie co do wielkości miasto w kraju spadło co najmniej pięć rakiet. Uderzyły one m.in. w główną ulicę i okolice dworca kolejowego, spadły też w pobliżu największej w Izraelu rafinerii ropy naftowej. Hezbollah oświadczył, że celem ataku była rafineria. Premier Izraela Ehud Olmert zapowiedział „dalekosiężne konsekwencje” za atak na Hajfę.

Ofensywa Izraela w Libanie trwa od środy. Izraelskie działania wojenne rozpoczęły się po tym, jak Hezbollah uprowadził dwóch żołnierzy izraelskich i zabił ośmiu. Celem tych działań jest nie tylko uwolnienie uprowadzonych, ale uniemożliwienie tej organizacji wystrzeliwanie rakiet na północny Izrael.

Od czasu nasilenia się konfliktu pomiędzy Izraelem a Hezbollahem, wzrosła liczba ofiar po obu stronach. W rezultacie izraelskich ataków z morza, lądu i powietrza zginęło ponad 90 mieszkańców Libanu, kilkudziesięciu jest rannych. Po stronie izraelskiej zginęło 16 osób, w tym 4 cywilów, 150 osób zostało rannych, a dwaj żołnierze pozostają w niewoli Hezbollahu.

DA (IAR, PAP)