BOŚ I BRE BANK NIE CHCĄ PRZEJĄĆ BCZ

Beata Tomaszkiewicz
opublikowano: 2000-10-19 00:00

BOŚ I BRE BANK NIE CHCĄ PRZEJĄĆ BCZ

GINB może zadecydować o nadzorze komisarycznym

Bank Ochrony Środowiska nie kupi Banku Częstochowa, chociaż miał zgodę swojego inwestora strategicznego. Po przeprowadzeniu w BCz badania finansowego BOŚ zrezygnował z zakupu. Częstochowskiego banku nie chce już także BRE Bank.

Obaj inwestorzy wycofali się ze złożenia ostatecznej oferty na zakup od 1 do 1,5 mln akcji po przeprowadzeniu w BCz due diligence. Objęcie papierów dawałoby ewentualnemu inwestorowi 30,5-39,6-proc. udział w głosach na walnych zgromadzeniach BCz. Swoje udziały byli też gotowi odsprzedać obecni akcjonariusze.

Zaporowe warunki

BOŚ po przeprowadzeniu badania finansowego nie spodobała się przede wszystkim struktura aktywów częstochowskiego banku.

— BCz cechuje się bardzo dużym udziałem w portfelu kredytów nieregularnych. Jest ich więcej niż średnia w sektorze bankowym, która kształtuje się na poziomie 13 proc. — twierdzi jeden z naszych rozmówców reprezentujących BOŚ.

Dodaje, że BCz ma przy tym bardzo atrakcyjne oprocentowanie depozytów i kredytów. Z jednej strony ma to przyciągnąć jak największą grupę klientów, z drugiej jednak, zdecydowanie utrudnia prowadzenie biznesu bankowego.

— Na koniec września kredyty nieregularne stanowiły 22,1 proc. portfela banku. Ich udział wzrósł o 0,7 proc. w porównaniu z połową roku — mówi Marek Chakowski, prezes BCz.

Jak poinformował nas pragnący zachować anonimowość przedstawiciel BOŚ, w podpisanej przedwstępnej umowie BCz zastrzegł sobie, że cena, jaką powinien zapłacić BOŚ, nie może być po przeprowadzeniu badania finansowego niższa od zaproponowanej we wstępnej ofercie.

— To wykluczyło ostatecznie nasz udział w staraniu się o przejęcie kontroli nad BCz — mówi nasz informator.

W jego opinii, taka konstrukcja umowy mogła wynikać z tego, że BCz był pewien, że dojdzie do porozumienia pomiędzy nim a BRE Bankiem. Jak się jednak okazało, również i ten inwestor wycofał się z oferty zakupu.

Udziałami w BCz wykazywał zainteresowanie także Bud-Bank. Jednak na ich objęcie nie dostał zgody swego inwestora strategicznego — Banku Gospodarstwa Krajowego.

Gotowy prospekt

Mimo braku kandydata na inwestora strategicznego, BCz złożył prospekt emisyjny w KPWiG. Bank ciągle wierzy w pozyskanie wsparcia kapitałowego.

— Subskrypcja akcji nie będzie miała jednak charakteru publicznego, bo to wymagałoby decyzji WZA. Nadal prowadzimy rozmowy z potencjalnymi inwestorami. Chcemy, by została nim jakaś instytucja finansowa, najlepiej bank — wyjaśnia Marek Chakowski.

Nie ujawnia jednak, jakiej wielkości środki potrzebne są BCz. Niewątpliwie jednak muszą one być szybko zdobyte. To właśnie na dokapitalizowaniu, a także na pozyskaniu inwestora strategicznego bazuje program naprawczy częstochowskiego emitenta. Od tych dwóch elementów zależą także wyniki finansowe. A te nie są najlepsze. Zarówno w całym ubiegłym roku, jak i w pierwszym półroczu 2000 bank wykazał stratę. Cały czas wisi nad nim realna groźba interwencji ze strony GINB. W opinii obserwatorów rynku, ze względu na coraz słabszą kondycję banku może on zadecydować o ustanowieniu nad BCz nadzoru komisarycznego.