Branża jest nastawiona sceptycznie

Artur Niewrzędowski
opublikowano: 2000-03-16 00:00

Branża jest nastawiona sceptycznie

Obserwatorzy rynku oraz konkurenci są zgodni, że nowy projekt medialny jest obarczony sporym ryzykiem. Czas pokaże, jak poradzi sobie nowa telewizja.

Witold Gawda prezes polskiego oddziału Międzynarodowego Stowarzyszenia Reklamy

- Aby odnieść sukces, trzeba dużych nakładów i kolosalnej pracy. Okazało się, że Nasza TV, mając nawet atrakcyjne parametry techniczne, niewiele osiągnęła. Poza tym sytuacja na rynku telewizyjnym jest dziś znacznie trudniejsza niż w czasie startu Naszej TV i TVN. Aby dziś osiągnąć wynik zbliżony do TVN, trzeba wyłożyć znacznie więcej pieniędzy i być bardziej skutecznym. Jeżeli miałoby się okazać, że Telewizja Familijna będzie robiona podobnymi metodami jak Nasza TV, to w ogóle nie warto startować z tym projektem.

Andrzej Muras prezes Wizji TV

- Telewizji Familijnej życzę, aby udało się jej zrealizować zamierzenia. Często jednak deklaracje i obietnice składane przy okazji wejścia na rynek nie są realizowane.

Piotr Sibilski członek zarządu TVN

- Jest to ciekawy projekt, ale jego powodzenie stoi pod dużym znakiem zapytania. Przykład katolickiego Radia Plus pokazuje, jak trudno osiągnąć sukces finansowy na rynku mediów. Nie sądzę, by TV Familijna stanowiła dla nas zagrożenie. W przeciwieństwie do niej, mamy własną produkcję.

Jarosław Sellin członek KRRiT

- Teza, że w TV Familijną zaangażowały się spółki Skarbu Państwa, jest nieprawdziwa. Tylko PSE jest w 100 proc. państwowym przedsiębiorstwem. Pozostałe firmy są lub niebawem zostaną sprywatyzowane. Jest to polska inicjatywa, w którą weszły krajowe podmioty.

Jan Maria Jackowski przewodniczący Sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu

- Nie ma w Polsce stacji telewizyjnej, która reprezentowałaby konserwatywno-chrześcijańskie poglądy. Najsilniejsze na rynku telewizje, w tym TV publiczna, minimalizują obecność tych treści. Dlatego Telewizja Familijna będzie ważnym uzupełnieniem rynku mediów elektronicznych w Polsce.