Brau-Union nadal czeka na decyzję MSWiA

Paweł Mazur
opublikowano: 2000-07-14 00:00

Brau-Union nadal czeka na decyzję MSWiA

METODA NA RYNEK: Marcin Piróg, prezes Okocimia, zaprzecza jakoby Carlsberg zainteresowany był zakupem BW. Jednak duński inwestor, kupując warszawski browar, mógłby szybko opanować 10 proc. krajowego rynku piwa. fot. BS

Od trzech miesięcy MSWiA nie może wydać decyzji w sprawie wejścia austriackiego koncernu Brau-Union do Browarów Warszawskich. Zakupem akcji stołecznego producenta piwa zainteresowany może być jeszcze Okocim. Obie strony zaprzeczają, że może dojść do takiej zmiany.

Wszystko wskazuje na to, że wejście austriackiego Brau-Union do Browarów Warszawskich nie zostało jeszcze definitywnie przesądzone. Według krążących w branży piwnej informacji, zakupem stołecznego producenta piwa zainteresowany jest też Okocim, kontrolowany przez duńskiego Carlsberga. Zarząd Browarów Warszawskich już w marcu wyraził zgodę na wejście inwestora strategicznego do spółki. Kierownictwu firmy udało się skupić następnie niemal 100 proc. akcji pracowniczych firmy. Za jeden walor płacono 500 zł. Tym samym przejęcie BW przez Austriaków kosztować ma ponad 160 mln zł. Do tego Austriacy zobowiązali się do inwestycji w modernizację zakładu 200 mln zł w ciągu trzech lat.

Kontaktów nie było

Obie strony, czyli przedstawiciele Okocimia oraz BW, zaprzeczają jakoby łączyła je nić porozumienia.

— Nie kontaktowaliśmy się z Carlsbergiem. Czekamy teraz na zgodę MSWiA na transakcję. Kiedy to się stanie, nie wiem — twierdzi Waldemar Lis, prezes Browarów Warszawskich.

Zdaniem analityków, pogłoski o zainteresowaniu Okocimia warszawskim zakładem mogą być wybiegiem ze strony zarządu BW w celu wynegocjowania lepszej ceny od Brau-Union.

Według pragnącego zachować anonimowość informatora z branży piwnej, zarząd BW (a przynajmniej jego niektórzy członkowie) kontaktował się z Okocimiem w tej sprawie. Pomysł, aby Carlsberg kupił BW, nie jest pozbawiony sensu. Kierownictwo Okocimia wcześniej deklarowało modernizację browaru w Brzesku, na którą chce przeznaczyć w pierwszym etapie 300 mln zł. Zmiany mają pozwolić browarowi z Brzeska na zwiększenie mocy produkcyjnych nawet do 4,3 mln hl piwa.

Okocim chciał już kupić

Za tak duże środki Okocim może kupić gotowy browar ulokowany na terenie Polski centralnej, co z punktu widzenia logistyki wydaje się krokiem nie pozbawionym sensu. Za jednym zamachem Carlsberg miałby około 10-proc. udział w krajowym rynku piwa i duże perspektywy na jego zwiększenie. Okocim już w 1999 roku prowadził na ten temat rozmowy, które jednak zakończyły się fiaskiem. Faktem jest również to, że według planów nowego zarządu Okocimia, spółka nie wykluczała kupna jednego z browarów. Z liczących się producentów, które nie mają jeszcze inwestora strategicznego, oprócz BW pozostał praktycznie Piast, kontrolowany przez Ryszarda Varisellę.