Browary chcą obniżenia akcyzy

Katarzyna Kozińska
opublikowano: 2002-11-28 00:00

Producenci piwa wystąpili do resortu finansów o zmniejszenie podatku akcyzowego, aby po wejściu do UE nie zniszczyła ich niemiecka, czeska i słowacka konkurencja. Ostrzegają, że na ich problemach straci budżet.

Dwa stowarzyszenia skupiające większość krajowych browarów wystąpiły do ministra finansów o obniżenie stawki akcyzy na piwo. Reprezentanci branży czekają na wyznaczenie terminu spotkania z przedstawicielami resortu.

W ich opinii, brak zmian odbije się czkawką zarówno producentom piwa, jak i rządowi, i to tuż po wejściu Polski do UE.

— Znikną wtedy bariery celne, które dzisiaj chronią przemysł piwowarski. Akcyza stanie się instrumentem konkurencji. W Niemczech, Czechach i na Słowacji poziom tego podatku jest znacznie niższy niż w Polsce. Niższy jest także podatek VAT. Oceniamy, że 20 proc. piwa wypijanego w Polsce będzie pochodzić z prywatnego importu z krajów sąsiadujących — mówi Paweł Kwiatkowski, rzecznik Kompani Piwowarskiej.

Zdaniem Danuty Gut, dyrektor Stowarzyszenia Pracodawców Przemysłu Piwnego Browary Polskie (SPPPBP), zmniejszenie sprzedaży ograniczy wpływy do budżetu z tytułu akcyzy.

— Efekt będzie taki, że wysoka akcyza doprowadzi do zmniejszenia wpływów. Szacujemy, że budżet straci ponad 900 mln zł. Spadek sprzedaży przełoży się na mniejszą rentowność browarów, które będą zmuszone ciąć koszty. Zatrudnienie w sektorze może się zmniejszyć o blisko 11 tys. osób — twierdzi Danuta Gut.

O własnych stratach firmy na razie nie chcą mówić. Liczą, iż do nich nie dojdzie. Niewątpliwie dla fiskusa bardziej przekonujące są argumenty, które mówią o jego stratach, a nie uszczerbku na poziomie spółek.

— Doświadczenia Danii, która zmaga się z prywatnym importem piwa z Niemiec, oraz Anglii, rocznie tracącej kilkaset milionów funtów przez piwo sprowadzane z Francji, pokazują, co nas czeka, jeśli nie zmienimy warunków podatkowych dla krajowych browarów. Nadmierny fiskalizm wykończył wcześniej przemysł spirytusowy, który rząd próbuje ratować obniżkami — mówi Krzysztof Rut z grupy Żywiec.

Ministerstwo Finansów liczy, że w 2003 r. branża piwowarska wpłaci do budżetu z tytułu podatku akcyzowego 2,181 mld zł. Zdaniem Krzysztofa Ruta, jeśli resort zdecyduje się na obniżenie akcyzy w chwili akcesji Polski, będzie już za późno.

— Do otwarcia granic trzeba się przygotować — dodaje Krzystof Rut.

W najtrudniejszej sytuacji są browary średnie i małe, bo trudniej dostosowują się do zmian na rynku. Resort zaczął sobie chyba zdawać z tego sprawę, bo zamierza zwiększyć dla nich ulgi w akcyzie.

— Projekt rozporządzenia, które otrzymałem, dopasowuje prawo fiskalne wobec mniejszych browarów do standardów UE. Potrzebne są jednak większe zmiany, bo zachwiane zostały proporcje między akcyzą na piwo i na alkohole spirytusowe — mówi Andrzej Olkowski, prezes Stowarzyszenia Małych i Średnich Browarów Polskich.