Specjalista uważa, że w skrajnie niebezpiecznym scenariuszu OFE lub ZUS będą zmuszone do sprzedaży potężnych pakietów akcji przez najbliższe lata.

- Łatwo wtedy sobie wyobrazić, co stanie się z kursami – spadną i to pewnie nie w sposób kosmetyczny. Przy okazji Skarb Państwa strzeli sobie w stopę, bo wartość akcji posiadanych przez państwo też ulegnie przecenie, a prywatyzacja stanie na lata. Może jednak nasi politycy w tym przypadku jednak zaskoczą nas in plus? Może pozwolą, aby choć częścią akcyjną naszych przyszłych emerytur zarządzały nadal OFE? Miejmy nadzieję - pisze Sebastian Buczek w cotygodniowym komentarzu.
Prezes Quercus TFI podkreśla, że pozytywna dla giełdy jest kolejna obniżka stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężne i niski kurs złotego względem euro, co pomaga eksporterom.
- Oczywiście niedźwiedzie zwrócą uwagę, że kursy akcji na naszej GPW nie tylko zależą od koniunktury gospodarczej w Polsce, ale w dużej mierze od sytuacji na globalnym rynku finansowym. A na nim ostatnio dzieje się gorzej, ponieważ inwestorzy obawiają się odłączenia kroplówki przez Fed. Uważam jednak, że nie ma co popadać w przesadny pesymizm z tego powodu. Kroplówka będzie ograniczana, jeśli stan pacjenta nie będzie się pogarszał. Jeśli będzie, nikt nie odważy się kroplówki odłączyć - uważa Sebastian Buczek.