Wrocławska firma w tym roku raczej nie zakończy planowanych akwizycji. Liczy na wynegocjowanie lepszych cen.
Budopol Wrocław, który niedawno wyemitował 26 mln akcji, uzyskując 26 mln zł, na razie nie dopina akwizycji.
— Rozmowy nadal trwają, ponieważ w świetle kryzysu na rynku finansowym trzeba zmienić wyceny obu firm — mówi Mirosław Motyka, prezes Budopolu.
Początkowo Budopol zamierzał wydać 17 mln zł na zakup spółki instalacyjnej oraz 5 mln zł na przejęcie firmy z sektora drogowego.
— Spółkom trudno jest pogodzić się ze zmianą ich wyceny. Obecnie negocjacje są na wstępnym etapie i mogą jeszcze potrwać. Raczej nie spodziewałbym się finalizacji przejęć w tym roku. Pewnie dojdzie do tego na początku 2009 r. — dodaje prezes Motyka.
Obie firmy, według prezesa, mają być rentowne.
Mirosław Motyka bierze pod uwagę zwiększenie zaangażowania w Budopol.
— Nie wykluczam dokupywania akcji. Na razie obserwuję rozwój sytuacji na rynku — mówi Mirosław Motyka.
Prezes kupił już w ramach oferty publicznej 20,4 tys. praw do akcji po cenie nabycia 1 zł za walor.