Inflacja w maju wyniosła 4,8 proc. i była najwyższa od prawie dekady. Ceny materiałów budowlanych rosną jednak dużo szybciej. Płyty OSB w ostatnim czasie podrożały o 24 proc., sucha zabudowa o 12,9 proc., a izolacja termiczna o 12,5 proc. Rosnące ceny motywują firmy budowlane do zakupów na zapas.
– Małe firmy budowlane mają teraz mnóstwo sezonowych zleceń. Dodatkowo napędzają je rządowe dofinansowania, na przykład na ocieplanie elewacji czy instalację fotowoltaiki. Wycena prac zrobiona wiosną latem będzie nieaktualna. Budowlańcy robią więc zapasy, żeby nie ponosić dodatkowych kosztów i nie tracić na rosnących cenach materiałów – mówi Marek Sikorski, dyrektor sprzedaży w firmie faktoringowej Finea.
Dodaje, że w efekcie chętniej korzystają z faktoringu. Bardziej opłaca im się zapłacić za takie finansowanie niż tracić na wzroście cen.
Poznaj program warsztatu “Kontrakty budowlane”, 19-20 października 2021, online >>
– Nie zawsze są w stanie od ręki zapłacić za materiały, które wykorzystają do prac za miesiąc czy dwa. Dlatego przychodzą do nas. Coraz częściej finansujemy zobowiązania zgłaszających się do nas przedsiębiorców wobec ich dostawców. Prowizja za faktoring jest znacznie niższa niż wzrost cen wielu materiałów budowlanych. Poza tym przedsiębiorca może zamówić większą ilość produktów potrzebnych mu do realizacji zleceń, nie płacąc za nie od razu – mówi Marek Sikorski.
Taki model finansowania to faktoring odwrotny. Polega on na finansowaniu przez faktora zobowiązań klienta wobec jego dostawców.