Budują, by spłacić kredyty

DI, Rz
opublikowano: 2010-11-02 12:05

Deweloperom ciążą działki kupowane w czasach rynkowej hossy znacznie drożej niż dziś - pisze Rzeczpospolita.

Pod koniec III kwartału w Warszawie, Krakowie, Wrocławiu, Trójmieście, Poznaniu i Łodzi w ofertach deweloperów znajdowało się ponad 36 tys. mieszkań (dane firmy badawczej Reas) czekających na klientów. To o ponad 20 proc. więcej niż jeszcze przed rokiem. Od dwóch kwartałów na rynki głównych miast Polski trafia więcej mieszkań, niż jest na nie chętnych. W II kwartale różnica ta wynosiła aż 40 proc.

Czy to oznacza, że deweloperzy spodziewają się eksplozji popytu na mieszkania nad Wisłą i dlatego wprowadzają na rynek kolejne lokale? Niekoniecznie. Dla wielu jest to sposób na minimalizację strat związanych z przeceną kupionych na górce cenowej gruntów budowlanych. W portfelach deweloperów nie brak bowiem działek, których nominalny koszt nabycia (nie uwzględniając kosztu pieniądza) w przeliczeniu na metr kwadratowy mieszkania jest dwa razy wyższy, niż wynoszą obecne stawki rynkowe.

Grunty staniały, co dla wielu deweloperów jest problemem.
Grunty staniały, co dla wielu deweloperów jest problemem.
None
None