Zastosowanie systemu owocuje niższymi rachunkami za prąd
Nowe technologie sprawiają, że miejsce pracy będzie najwygodniejszym i najbezpieczniejszym pod słońcem.
Ostatnio "inteligentne" biurowce wyrastają niczym grzyby po deszczu — szczególnie w wielkich miastach. Biurowiec sam zadba o bezpieczeństwo pracowników, nie wpuści intruza, gdy zajdzie potrzeba zapali i zgasi światło, ogrzeje, gdy na dworze mróz i zasłoni okna, kiedy będzie razić słońce. Za tymi możliwościami stoi system BMS (Building Management System), który jest wdrażany w większości obecnie budowanych biurowców, szczególnie tych aspirujących do klasy A. W skrócie można powiedzieć, że kontroluje on wszystkie instalacje alarmowe w budynku — od przeciwpożarowej, przez antywłamaniową, aż po zarządzanie windami.
— Możliwości BMS są dużo szersze i pozwalają na podpięcie do systemu niemal każdej funkcji "życiowej" budynku, łącznie z funkcjami, które wpływają wydatnie na komfort pracy w "inteligentnym" budynku, jak regulacja rolet zależnie od nasilenia promieni słonecznych czy automatyczne gaszenie świateł — mówi Jarosław Zagórski, commercial business development director w Ghelamco Poland.
Definicji brak
Nie da się określić, ile "inteligentnych" budynków znajduje się w Polsce. Głównie dlatego że nie ma jednej jasnej i ogólnie obowiązującej definicji tłumaczącej, co to takiego.
— W skrócie można powiedzieć, że "inteligentny" budynek to taki, który realizuje pewne funkcje w zastępstwie człowieka — tłumaczy Artur Motyliński z Siemens Building Technologies.
Niezależnie od tego, czy jest to dom jednorodzinny, czy kilkudziesięciopiętrowy biurowiec, powinien on spełniać trzy podstawowe funkcje — ma być bezpieczny, komfortowy dla przebywających w nim osób oraz tani w utrzymaniu.
— Posłużmy się przykładem. Gdy wychodzimy na ciemny i pusty parking w nocy, odczuwamy niepokój. W inteligentnym budynku możemy się czuć bezpiecznie, bo wiemy, że system kamer właśnie nas wykrył i pokazuje obraz na ekranie monitora ochrony. Najbardziej zaawansowanym rozwiązaniem czyniącym budynek "inteligentnym" jest umiejętne zaprogramowanie interakcji pomiędzy systemami — czyli ich integracja. Włączanie światła w obszarach, w które właśnie wchodzimy, dzięki wykryciu naszego ruchu przez kamery lub możliwość zdalnego (np. przez SMS lub internet) ustawiania temperatury wyznacza klasę budynku i jego poziom inteligencji — dodaje Artur Motyliński.
Możliwości są właściwie nieograniczone. Najemcy mogą zażyczyć sobie w biurze wszelkich możliwych udogodnień. Jednak na technologiach wciąż się w Polsce oszczędza. Do zbiorowej świadomości bardzo opornie przebija się myśl, że więcej można zarobić, jeżeli wcześniej się więcej wyda. A niestety, "inteligentne" biurowce należą do najdroższych w wynajmie.
Same korzyści
Zintegrowany system zarządzania budynkiem sprawia, że administrowanie nim staje się łatwiejsze i bardziej efektywne. Główne obszary oszczędności to przede wszystkim niższe rachunki i mniejsze wydatki na pracowników zajmujących się utrzymaniem nieruchomości. Do obsługi systemu wystarczy jeden czy dwóch pracowników. Konserwacją i naprawami może się zająć firma zewnętrzna. A zużycie prądu może spaść nawet o połowę.
— Odpowiednio zaprogramowany system zgasi światło, obniży temperaturę lub wyłączy klimatyzację w pomieszczeniach, w których nikogo nie ma. Wszystko po to, żeby bez utraty komfortu dla użytkownika zminimalizować zużycie energii — mówi Artur Motyliński.
W komfortowych warunkach pracy rośnie wydajność personelu, czysty zysk dla pracodawcy.
— Według przeprowadzonych w USA badań, warunki panujące w pomieszczeniach zamkniętych mają 10 proc. wpływu na efektywność pracowników, a szacowane straty w efektywności, spowodowane dyskomfortem pracowników, to ponad 15 proc. wszystkich kosztów związanych z zatrudnieniem. Takie rezultaty powinny dawać pracodawcom do myślenia. Podejmując ostateczną decyzję o adresie swojej siedziby, powinni oni zwracać uwagę nie tylko na lokalizację, jak to się dzieje obecnie, lecz także — myśląc bardziej kompleksowo i przyszłościowo — na standard biurowca i jego wyposażenie w inteligentny system zarządzania budynkiem — przestrzega Jarosław Zagórski.
Potrzebne utarte nawyki
Nie należy jednak przeceniać systemu. Po biurach krążą anegdoty o pracownikach, którzy wyszli na papierosa, a budynek już nie wpuścił ich z powrotem, albo o urzędnikach, którzy co kilkanaście minut musieli robić przebieżkę po pokoju, bo system nie wykrywał ruchu i gasił światło. Jak twierdzi Adam Motyliński, takie przypadki są zazwyczaj spowodowane błędem człowieka, który źle ustawił parametry, albo zwykłą awarią. Warto pamiętać, że biurowiec ma zakodowane standardowe scenariusze zachowań i wszelkie odstępstwa od normy traktuje jak coś podejrzanego. Nie szukajmy więc zbyt długo kluczyków do auta, stojąc przed samochodem w firmowym garażu, bo system uzna, że chcemy go ukraść. Jeżeli karta do drzwi nie działa, to nie szarpmy nerwowo za klamkę, bo czeka nas spotkanie z wezwaną przez biurowiec ochroną. O tym, że paląc w obrębie budynku narażamy się na desant straży pożarnej, nawet nie warto wspominać. Głupio by było pozwolić budynkowi udowodnić, że jest bardziej inteligentny od człowieka, prawda?
Samowystarczalny Bionic Tower
Świat dopiero czeka na swój najbardziej inteligentny budynek. Bionic Tower ma powstać w Szanghaju. Będzie mierzył 1228 metrów. Komunikację między 300 piętrami zapewni prawie 400 wind jeżdżących z prędkością 15 metrów na sekundę. Projektanci budynku, Maria Rosa Cervera i Javier Pioz, wzorowali się na pniu cyprysa — drzewa wyjątkowo odpornego na wiatr. Z zewnątrz wieża miałaby być pokryta plastikową powłoką imitującą korę. W środku będzie panował przyjazny mikroklimat wytworzony przez system klimatyzatorów. Budowla stanie na specjalnie dla niej usypanej sztucznej wyspie o kilometrowej średnicy. Na ukończenie prac trzeba poczekać około 10 lat, ale budynek będzie oddawany do użytku stopniowo, więc pierwsze mieszkańcy będą mogli wprowadzić się wcześniej. Inwestycja pochłonie prawie 20 mld USD. W wieży będzie mogło zamieszkać 100 tys. osób, które na dobrą sprawę wcale nie będą musiały jej opuszczać. W wieżowcu znajdzie się miejsce dla całej miejskiej infrastruktury – szkół, sklepów, urzędów, przychodni, hoteli, obiektów sportowych. Projekt przewiduje, że będą tam także parki i jeziora.
Agata Hernik
