- Koronawirus i to, co działo się na rynku ropy przez tydzień, to kombinacja podwójnych ciosów – powiedział Buffett. – Panika w 2008 roku była jednak dużo straszniejsza niż to, co wydarzyło się w poniedziałek – dodał.



Krach na rynku ropy przyczynił się do straty aż 7,6 proc. wartości przez S&P500 w poniedziałek. Był to największy jednodniowy spadek indeksu od kryzysu finansowego z 2008 roku.
89-letni Buffett, nazywany „wyrocznią z Omaha”, podkreślił, że w przeciwieństwie do wydarzeń sprzed ponad dekady, obecna panika nie rozlała się na rynek pieniężny i papierów komercyjnych.
W wywiadzie w CNBC w lutym Buffett przyznał, że koronawirus budzi lęk.
- Nie uważam, że powinien wpływać na inwestycje na rynku akcji. Ale ponieważ jesteśmy ludźmi, jeśli pojawi się pandemia, to budzi to lęk – stwierdził.