MASZ WŁASNE TYPY? POSTAW W NASZYM QUIZIE>>




Szanse nieznacznie faworyzowanego kandydata PiS na końcowy tryumf wynoszą od niespełna 53 do prawie 55 proc., obliczamy na podstawie stawek oferowanych przez STS, Fortunę, Totolotka i Milenium. Obstawiającym reelekcję urzędującego prezydenta najbardziej opłaca się iść do Totolotka, który za każdą złotówkę postawioną na jego zwycięstwo oferuje 2 zł. Pewni tryumfu Andrzeja Dudy powinni założyć się w Milenium – tam za każdą złotówkę w przypadku trafnego wytypowania dostaną 1,72 zł.
Prawdopodobieństwo wyborczego zwycięstwa kandydatów wg średniej z notowań czterech firm bukmacherskich. Źródło: STS, Fortuna, Totolotek, Milenium, obliczenia własne.
Niestety nie ma wielkich szans na znaczącą poprawę frekwencji, która w pierwszej turze wyniosła zaledwie 48,96 proc. W niedzielnych wyborach wyniesie ona 49,7 proc., wynika ze stawek Fortuny, a pozostali bukmacherzy obstawiają jeszcze niżej. Według Milenium frekwencja sięgnie 49,5 proc., a według STS – zaledwie 49,4 proc.
Między kandydatami zapowiada się niezwykle wyrównany bój, wynika ze stawek. Według Milenium najbardziej prawdopodobnym rezultatem jest zwycięstwo Andrzeja Dudy z 51,5 proc. głosów, nieco skromniejsze zwycięstwo wynika ze stawek Fortuny i Totolotka (51,25 proc). Mimo to urzędujący prezydent ma szanse wygrać wybory w większej liczbie województw, z racji tego, że konserwatywny elektorat Andrzeja Dudy silnie skupiony jest w południowo-wschodniej Polsce.
Prawdopodobieństwo tego, że kandydat PiS zgarnie więcej województw, wynosi zaledwie 31 proc. Podobna jest szansa, że Bronisław Komorowski wygra w co najmniej dziesięciu z szesnastu województw, zostawiając rywalowi najwyżej sześć (32 proc.). Najbardziej prawdopodobnym wynikiem jest jednak zwycięstwo urzędującego prezydenta w dziewięciu województwach (czyli powtórzenie proporcji z pierwszej tury), bądź remis (łącznie 37 proc.).
Prawdopodobieństwo osiągnięcia przez Andrzeja Dudę lepszego wyniku więcej niż w połowie województw (kolor niebieski), prawdopodobieństwo remisu lub przewagi Bronisława Komorowskiego w stosunku 9:7 województw (kolor czerwony), prawdopodobieństwo przewagi urzędującego prezydenta w większej liczbie województw. Źródło: STS, obliczenia własne.
Bronisław Komorowski ma także wszelkie szanse, by z dużą przewagą wygrać wybory w największych miastach. Według STS urzędujący prezydent zdobędzie ponad 60 proc. głosów w Warszawie, Poznaniu, Gdańsku i Szczecinie. We Wrocławiu, Łodzi, Katowicach i w Bydgoszczy pokona rywala, zdobywając po około 59 proc. Urzędujący prezydent ma także szanse na 53-54 proc. głosów krakowian, jednak najprawdopodobniej przegra w Lublinie, zdobywając 46-47-procentowe poparcie.
Choć wynik wyborów jest wyjątkowo niepewny, to jednak z dość dużym prawdopodobieństwem można powiedzieć, w którym województwie do urn pójdzie największy odsetek uprawnionych do głosowania. Według Totolotka prawdopodobieństwo, że frekwencja będzie najwyższa na Mazowszu, wynosi aż 56 proc. Laur regionu, który wykazał się najbardziej obywatelską postawą, ma szanse zdobyć także Małopolska (14 proc.) oraz Pomorskie (13 proc.). Najniższą frekwencję zanotuje się prawdopodobnie w opolskim lub warmińsko-mazurskim, wynika tymczasem z notowań STS.
Prawdopodobieństwo, że w danym województwie zanotowana zostanie najwyższa frekwencja. Źródło: Totolotek, obliczenia własne.