- To dla nas wielki szok i smutek, że musimy was poinformować o nagłej śmierci Martina Senna - głosi komunikat Zurich Insurance Group.

Spółkę poinformowała o śmierci byłego prezesa jego rodzina.
Senn odszedł z Zurich Insurance po serii nieudanych posunięć. Jednym z nich była zakończona niepowodzeniem próba przejęcia latem ubiegłego roku brytyjskiej firmy ubezpieczeniowej RSA za 5,6 mld GBP. Przejęcie było niemal uzgodnione już w sierpniu, ale 21 września Zurich Insurance Group poinformował, że wycofał się z transakcji przed złożeniem formalnej oferty. Tłumaczył to 275 mln USD straty spowodowanej pokryciem szkód spowodowanych przez eksplozję w chińskim porcie Tianjin i problemami w biznesie ubezpieczeń komunikacyjnych.
Desperacki krok 59-letniego Senna nastąpił prawie trzy lata po samobójstwie dyrektora finansowego spółki, Pierre'a Wauthiera. Wówczas doprowadziło to do daleko idących zmian w największej szwajcarskiej firmie ubezpieczeniowej. Ze stanowiska zrezygnował Josef Ackermann, były prezes Deutsche Banku. Spekulowano, że to jego spór z Wauthierem mógł przyczynić się do samobójstwa tego ostatniego. Dwa niezależne dochodzenia ustaliły jednak, że mający 53-lat w momencie śmierci Wauthier, który był dyrektorem finansowym od 2011 roku, nie był poddawany żadnej niewłaściwej presji. Nie wykryto także żadnych nieprawidłowości w finansach spółki.