BZWBK: na GPW inicjatywę miała podaż

opublikowano: 2003-02-04 16:49

Środowe wystąpienie sekretarza stanu USA i ujawnienie rzekomo niezbitych dowodów przeciwko Irakowi napędziło sporego strachu inwestorom podczas wtorkowych sesji. Również warszawski parkiet poddał się tej presji i po słabszym otwarciu w sytuacji braku chętnych do kupna kontynuował dalsze osuwanie. Nawet zgodne z oczekiwaniami dane dotyczące sprzedaży detalicznej w strefie euro oraz inflacji w styczniu nie były w stanie poprawić nastrojów giełd zachodnioeuropejskich, które systematycznie powiększały minusy. W Warszawie większej przecenie nie poddawały się przez większość dnia jedynie akcje Agory, wyraźnie kupowanej od początku notowań. Lepszy dzień miały też akcje mniejszych spółek Świecia, Polifarbu C-W, Cersanitu. Jednak ton wydarzeniom nadawały mocno wyprzedawane walory największych spółek TPSA, PKNOrlen, KGHM, Pekao, BPH PBK i Prokomu, które spadały pod naporem obawiającej się wojny podaży. To za ich sprawą WIG20 zamknął poniedziałkowa lukę hossy co potwierdziło utrzymującą się słabość rynku. Kolejny atak podaży przeżyły europejskie parkiety, w tym i nasz, na początku notowań za oceanem, gdzie zgodnie z oczekiwaniami indeksy zaczęły sesję od spadków. Sam koniec notowań to przyspieszenie wyprzedaży i nerwowe ruchy, które obniżyły wycenę nawet najsilniej zachowujących się walorów. Ponownie lepsze dane, tym razem dotyczące wyższych zamówień w przemyśle USA w grudniu zostały zupełnie przez rynki zignorowane. Do środy będzie liczył się jeden motyw – wojna z Irakiem.

Paweł Kubiak, DM BZ WBK