O CAM Mediach głośno zrobiło się pod koniec kwietnia, gdy „Wprost” w artykule „Nowak — złote dziecko Tuska” ujawnił, że w ubiegłym roku — podczas piłkarskiego EURO 2012 — minister transportu Sławomir Nowak bawił się na zaproszenie Adama Michalewicza, wiceprezesa spółki, w stworzonym przez nią ekskluzywnym klubie Prive, gdzie rachunki sięgały dziesiątków tysięcy złotych.
Jednocześnie agencja już od lat działała na rynku reklamowym i zdobywała wielomilionowe publiczne kontrakty — według zapewnień zarządu spółki, co roku ok. 18 proc. jej przychodów pochodzi od instytucji publicznych i spółek z udziałem skarbu państwa.
W siedzibie CAM Mediów na warszawskim Powiślu gości wita duży plakat „Feel like at Home”. To pozostałość po kampanii realizowanej przy okazji EURO 2012 na zlecenie Kancelarii Premiera — a spółka pracowała też m.in. dla Ministerstwa Spraw Zagranicznych, Ministerstwa Rozwoju Regionalnego, Orlenu, PKP, PGE, Poczty Polskiej czy Totalizatora Sportowego.
Odpowiadała również za organizowaną przez Platformę Obywatelską kampanię „Polska w budowie” — ale władze spółki zapewniają, że miały zlecenia nie tylko partii rządzącej, ale również wszystkich innych obecnych w Sejmie. Sukcesy CAM Mediów w publicznych przetargach wzbudzały spore kontrowersje w branży.
Tak było m.in. z przetargiem na strategię kampanii reklamowej usług paczkowych, ogłoszonym przez Pocztę Polską (PP) 22 grudnia 2011 r. PP dała chętnym spółkom zaledwie 10 dni na przygotowanie ofert. Napięte terminy oprotestowała większość branży — m.in. Stowarzyszenie Komunikacji Marketingowej SAR — a w przetargu wystartowały tylko CAM Media i dom mediowy MediaOn. Wygrali ci pierwsi. PP zapewnia, że przetarg był prawidłowy.
— Termin na przygotowanie ofert w przetargu wynikał z realnych potrzeb biznesowych, związanych z wprowadzeniem na początku 2012 r. nowych produktów. Wszelkie informacje na temat przetargu były publicznie dostępne. W 2012 r. spółka CAM Media wygrała też przetarg związany z kampanią reklamową usługi Pocztex. Oba przetargi były realizowane zgodnie z wymogami prawa zamówień publicznych — tłumaczy Zbigniew Baranowski, rzecznik Poczty Polskiej.