Mimo stałej walki z gotówką prowadzoną przez banki i NBP żywy pieniądz wciąż ma się dobrze, o czym świadczy chociażby stale rosnąca gęstość sieci bankomatów. Na koniec października było ich blisko 19 tys., czyli 3 tys. więcej niż cztery lata temu.
W dużych miastach, które są najbardziej lukratywnym rynkiem dla operatorów bankomatów, bo ruch klientów jest tu największy, maszyna do wypłaty pieniędzystoi na każdym rogu ulicy, szczególnie w dobrych lokalizacjach. Okazuje się jednak, że mimo tak dużego zagęszczenia jest jeszcze miejsce dla kolejnych graczy. Według naszych informacji, Polską zainteresowany jest Cardtronics, największy operator bankomatów w Stanach Zjednoczonych.
O tym, że przygląda się naszemu rynkowi, mówiło się już od kilku miesięcy. Ostatnio operator przeszedł jednak do działań — jak wynika z naszych informacji, podpisał umowę partnerską z BZ WBK.
— Trudno sobie wyobrazić, że Amerykanie będą budować sieć od zera, ponieważ wymagałoby to ogromnych nakładów. Być może zechcą przejąć już gotową sieć któregoś z operatorów lub od banku — mówi, zastrzegając sobie anonimowość, menedżer z rynku kart płatniczych. W Polsce rynek bankomatowy podzielony jest na sieci bankowe oraz sieci zewnętrznych operatorów.
Największym graczem w branży jest Euronet, niezależna firma z międzynarodowej grupy Euronet Worldwide. Należy do niej 23,16 proc. rynku (dane NBP z kwietnia 2014 r.). Drugą co do wielkości sieć ma PKO BP, którego udziały z prawie 3 tys. urządzeń wynoszą 16,24 proc. Wiceliderem właściwie są banki spółdzielcze, obsługiwane przez ITCard, operatora należącego do grupy BPS. Mają prawie 3,4 tys. urządzeń, co daje im ponad 18 proc. udziałów. 10 proc. bankowego tortu należy do Pekao, który obsługuje ponad 1,8 tys. maszyn.
Dalej jest BZ WBK z 1,3 tys. bankomatów i 7,5 proc. udziałów rynkowych. Znaczący udział w bankomatowym biznesie mają jeszcze ING Bank Śląski (768 bankomatów i 4,19 proc. udziałów) oraz Millennium (560 i 3 proc.). — Na polskim rynku jest jeszcze miejsce na rozwijanie usług bankomatowych, mam jednak wątpliwości, czy budowanie biznesu od zera, nawet przez globalnego operatora, ma sens.
Na tym rynku sytuacja jest nieco podobna jak np. w aukcjach internetowych, gdzie lokalny gracz tak bardzo urósł, że nawet najwięksi rywale nie mogą mu zagrozić — mówi przedstawiciel branży bankomatowej. Cardtronics jest międzynarodowym operatorem z bardzo mocną pozycją w USA, gdzie w ramach sieci partnerskiej z bankami obsługuje ponad 40 tys. maszyn.
W Wielkiej Brytanii ma ponad 11 tys. urządzeń, w Meksyku 2,6 tys., w Kanadzie 1,8 tys., a w Niemczech, gdzie jest największym niezależnym operatorem, ma ich 800. Z publikowanych co kwartał danych NBP o sytuacji na rynkukartowym w Polsce wynika, że zainteresowanie usługami bankomatowymi cały czas rośnie.
Polacy wciąż traktują kartę płatniczą jak bankomatową. Co prawda liczba transakcji bezgotówkowych jest większa niż liczba wypłat z bankomatów: 435 mln vs 187 mln na koniec października ubiegłego roku, ale pod względem wartości bankomaty biją na głowę terminale POS. W III kw. wypłaty gotówkowe miały wartość 76,8 mld zł, a kartami wydaliśmy 37,6 mld zł. Dla porównania: w III kw. 2010 r. w bankomatach wypłaciliśmy 65,6 mld zł.