Cargo pożycza na wagony

KAP
opublikowano: 2013-12-05 00:00

Spółka ma 850 mln zł gotówki. Może przeznaczyć je na akwizycje, podbijanie nowych rynków i dywidendę.

200 mln zł — tyle PKP Cargo pożyczy w Europejskim Banku Inwestycyjnym na inwestycje taborowe. Planuje kupić 330 platform intermodalnych oraz wyremontować wagony i lokomotywy.

KANDYDAT NR 1: Adam
 Purwin zapewnia, że będzie
 kandydował na prezesa PKP
 Cargo. Czy nim zostanie
 — okaże się w styczniu. [FOT. WM]
KANDYDAT NR 1: Adam Purwin zapewnia, że będzie kandydował na prezesa PKP Cargo. Czy nim zostanie — okaże się w styczniu. [FOT. WM]
None
None

— Zadłużenie netto PKP Cargo wynosi zero. Zdecydowaliśmy się na kredyt, bo przy naszej sytuacji finansowej otrzymaliśmy bardzo atrakcyjne warunki — mówi Adam Purwin, p.o. prezesa towarowej spółki.

Spółka mogłaby obyć się bez tej pożyczki, bo pieniędzy ma pod dostatkiem. Jej przedstawiciele głowią się, jak zainwestować lub gdzie ulokować 850 mln zł gotówki, pochodzącej m.in. z zysków z lat ubiegłych. Z pewnością — przynajmniej częściowo — posłuży ona do realizacji strategii rozwoju grupy. Adam Purwin przyznaje, że Cargo zamierza rozwinąć działalność na rynku przewozów petrochemicznych. Szczegółów nie ujawnia, ale od miesięcy po rynku krążą informacje o mariażu z przewozową spółką Lotosu. Cargo zerka też za granicę.

— Interesują nas przewozy towarów na długich dystansach, zwłaszcza w korytarzu północ — południe, czyli na linii między portami bałtyckimi oraz położonymi u wybrzeży południowej Europy — mówi Adam Purwin.

Jeśli chodzi o akwizycje, to na celowniku spółka ma głównie firmy z Czech i Słowacji. Akwizycje w bardziej odległych krajach, ze względu choćby na znaczne różnice kulturowe, są trudniejsze do realizacji w krótkim okresie. W tym roku, z powodu dużych wydatków na premię prywatyzacyjną, Cargo osiągnie niewielki zysk. Adam Purwin przypomina jednak, że mając niepodzielone profity z lat ubiegłych, spółka może wykorzystać je m.in. do wypłaty dywidendy. Jak dużej — nie ujawnia.

Zapowiedź jest ważna nie tylko dla inwestorów giełdowych, ale także dla PKP, czyli spółki matki. Dotychczas co roku otrzymywała ona 500 mln zł ze sprzedaży resortowi transportu akcji PKP Polskich Linii Kolejowych. W przyszłym roku wykup nie jest planowany, więc finansowy zastrzyk z Cargo będzie miłym prezentem.