Cargo skonsoliduje rynek kolejowy

Katarzyna KapczyńskaKatarzyna Kapczyńska
opublikowano: 2014-07-09 00:00

Towarowa spółka kolejowa ma pieniędzy jak lodu. Chce przejmować i… dzielić się zyskiem.

PKP Cargo są liderem w przewozie węgla, kruszyw oraz rudy żelaza. Nie chcąc oddać pola konkurentom, remontują 3 tys. wagonów, by przygotować się na szczyt przewozowy, który zacznie się po wakacjach.

FOT. WM
FOT. WM
None
None

— Planujemy także zdywersyfikować działalność — mówi Adam Purwin, prezes spółki. Drogą do celu są fuzje i przejęcia, także zagranicznych firm.

— Chcemy odegrać aktywną rolę w konsolidowaniu przewoźników — twierdzi Adam Purwin.

Sprzedaż spółek kolejowych rozważają m.in. KGHM Polska Miedź, Orlen i spółki chemiczne. O aliansach myśli też Lotos. Za granicą PKP Cargo interesują inwestycje i przejęcia firm działających m.in. w korytarzu adriatyckim. Z kim kolejowa spółka zawrze przymierze? Trudno spekulować. Wiadomo, że stać ją na więcej niż jedną akwizycję.

— Zasoby gotówkowe szacujemy na 700-800 mln zł i oczywiście będziemy z nich korzystać, realizując plan przejęć. Nasz dług netto do EBITDA to „mniej niż zero”, więc bierzemy też pod uwagę finansowanie kredytowe. Rozważamy również emisję obligacji — mówi Adam Purwin.

Nie wyklucza, że przy projektach realizowanych z dużym rozmachem emitowane będą euroobligacje. Kwot i terminu nie ujawnia.

— Wszystko zależy od tempa i zakresu projektów, które uda się sfinalizować — mówi Adam Purwin.

Giełdowa firma inwestuje także w transport intermodalny. Kupuje platformy do przewozu kontenerów, niedawno zainwestowała także w terminal w wielkopolskim Franowie.

— Zastanawiamy się nad inwestowaniem w kolejne terminale. Uważamy, że rynek intermodalny jest bardzo perspektywiczny — podkreśla Adam Purwin. PKP Cargo kuszą okolice Wrocławia.

— Ulokował się tam Amazon — zaznacza Adam Purwin. Amerykański gigant tworzy ogromne centrum logistyczne w Bielanach Wrocławskich. Obsługiwanie go może być źródłem dochodów Cargo. Spółka opracowuje też projekt inwestycji w lokomotywy wielosystemowe. To pozwoli jej usprawnić przewozy nie tylko w Polsce, ale także za granicą.

Cargo od kilku lat zdobywają licencje przewozowe w krajach Europy, ale ich obsługiwanie wymaga posiadania nowoczesnego taboru. Mimo że spółka chce przeznaczyć na zakupy worek pieniędzy, nie rezygnuje z planów dywidendowych.

— W prospekcie emisyjnym zapisaliśmy, że będziemy dążyć do wypłaty dywidendy na poziomie 35-50 proc. rocznych zysków. Podtrzymujemy te deklaracje — twierdzi Adam Purwin. Ostatnio spółka była hojna dla akcjonariuszy — wypłaciła nie tylko dywidendę z zysku za 2013 r., ale przeznaczyła też na nią ponad 100 mln zł z gromadzonej przez ostatnich kilka lat gotówki.

JUŻ PISALIŚMY „PB” z 27.06.2014 r.: Na rynku towarowych przewozów kolejowych szykują się duże przetasowania. Rozgrywającym chcą być PKP Cargo.