Na początku października rynek poruszyła informacja o otrzymaniu przez CD Projekt wezwania do zapłaty od pełnomocników reprezentujących Andrzeja Sapkowskiego, autora sagi „Wiedźmin”. Pisarz domagał się dodatkowego wynagrodzenia od spółki. Roszczenie zostało oszacowane na co najmniej 60 mln zł. Po kilkudniowej intensywnej eksploatacji tematu w mediach zapadła wokół niego cisza. Spółka nie informowała (i nadal nie informuje) o tym, na jakim etapie jest sprawa. Druga strona również nie zabrała publicznie głosu. To nie dziwi. Sytuacja jest delikatna, a pieniądze lubią ciszę. „PB” dowiedział się jednak nieoficjalnie, że choć jeszcze nic nie jest przesądzone, to spór ma szansę się niedługo zakończyć.

— Trwają ustalenia między stronami. Do miesiąca powinna się pojawić informacja, jakie jest rozwiązanie. Jest szansa na ugodę, ale to jeszcze nie jest przesądzone — mówi osoba zbliżona do sprawy.
Także inne źródło wskazuje, że ugoda jest zawsze najbardziej pożądanym rozwiązaniem, jednak nie ma mowy o uznaniu roszczeń wskazanych w październikowym komunikacie.
— Raczej może to być forma docenienia twórczości Andrzeja Sapkowskiego — jego postaci, talentu i potencjału, jeśli chodzi o pomoc spółce w kreowaniu pomysłów — mówi nasz informator.
Sam CD Projekt konsekwentnie odmawia informacji o przebiegu rozmów.
— Nie komentujemy tematu roszczeń pana Sapkowskiego ponad oświadczenie opublikowaneprzez spółkę w formie raportu bieżącego — informuje Karolina Gnaś, szefowa relacji inwestorskich CD Projektu.
CD Projekt wcześniej stał na stanowisku, że umowy z AndrzejemSapkowskim były podpisane zgodnie z przepisami i są ważne.
— Będziemy dążyć do porozumienia i to nie jest tylko deklaracja. Zależy nam na dobrych relacjach z panem Sapkowskim, ponieważ to jest dobre dla wszystkich. Jeśli jednak chodzi o umowy już podpisane, to uważamy, że powinny być respektowane — mówił „PB” w październiku Adam Kiciński, prezes CD Projektu.
Umów między autorem wiedźmińskiej sagi a producentem gier było kilka. Pierwsza została podpisana w 2002 r. Na jej bazie spółka zaczęła prace nad „Wiedźminem 1”. Następnie było wiele kolejnych umów, ostatnia — w 2016 r. W październikowym piśmie pełnomocnicy autora także deklarowali, że są gotowi zakończyć sprawę w sposób polubowny, „a co najważniejsze szybki i cichy”.