CD Projekt i reprezentująca inwestorów w USA kancelaria 29 listopada poinformowały sąd, że osiągnęły już wstępne porozumienie i pracują nad ugodą. Wniosek o jej wstępne zatwierdzenie mają przedstawić do 13 stycznia.
- Z postanowienia sądu i pisma stron wynika, że CD Projekt co do zasady porozumiał się z powodami, więc zapewne mają uzgodnioną wartość ugody lub widełki, a w związku z tym pewnie jest też ustalone, jakie kryteria spełniać muszą uprawnieni inwestorzy i jaką część zainkasuje kancelaria powodowa – komentuje Dawid van Kędzierski, radca prawny w Gide Loyrette Nouel.
Z sądowej korespondencji nie da się wywnioskować, ile wyniesie odszkodowanie.
- Jedyne, co jest pewne, to że CD Projekt coś zapłaci. Kancelaria nie zgodziłaby się na inne rozwiązanie – mówi radca prawny, zastrzegając, że zawarcie ugody nie jest jeszcze ostatecznie przesądzone.
Jego zdaniem strony zdecydowały się podjąć rozmowy przed rozpoznaniem wniosku o oddalenie powództwa (motion to dismiss), bo - z uwagi na znaczną złożoność sprawy - obie nie są pewne rozstrzygnięcia sądu.

Pod koniec czerwca CD Projekt otrzymał odpis pozwu złożonego przeciwko niemu i członkom zarządu w Sądzie Okręgowym dla Centralnej Kalifornii w USA. Złożyła go kancelaria Rosen Law Firm, reprezentująca wiodącego powoda oraz potencjalnych innych posiadaczy amerykańskich kwitów depozytowych (ADR) na akcje CD Projektu. Zarzucają spółce i członkom jej zarządu m.in. wysyłanie na rynek fałszywych lub wprowadzających w błąd komunikatów o grze „Cyberpunk 2077”. W sierpniu CD Projekt złożył wniosek o oddalenie powództwa.
W środę wieczorem producent gier poinformował, że sąd zawiesił postępowanie w związku z przystąpieniem stron do rozmów dotyczących potencjalnego zawarcia ugody.