Celma zrywa z inwestorem
Fiaskiem kończą się trwające od kilku miesięcy rozmowy w sprawie kupna jedynego polskiego producenta elektronarzędzi — Celmy z Goleszowa przez Enterprise Investors. Ostatecznej decyzji wciąż brak.
Podczas spotkania związków zawodowych większość była przeciwko sprzedaży firmy na warunkach proponowanych przez EI. Do tego stanowiska przychylił się również właściciel firmy — spółka Celma z Cieszyna.
— Nie jesteśmy zadowoleni z tej oferty i naszym zdaniem rozmowy z funduszem Enterprise Investors zostaną zerwane — powiedzieli związkowcy Solidarności Celmy z Goleszowa.
— Porozumienia nie osiągniemy, jeżeli oferta funduszu nie będzie zbliżona do naszych propozycji — dodaje prezes Edward Sikora, szef spółki Celma z Cieszyna, właściciela goleszowskich zakładów.
Fundusz deklarował zapłacenie za Celmę 8 mln złotych, podczas gdy właściciel domagał się 20 mln. Według nieoficjalnych informacji, część kadry kierowniczej i technicznej goleszowskich zakładów przygotowuje się do odejścia z firmy, nie widzą dla siebie przyszłości w zakładach.
— Celma straciła ostatnią szansę na walkę z nami o rynek. Bez kapitału i nowych technologii nie mają szans — uważa jeden z handlowców Makity, importującej do Polski duże ilości elektronarzędzi.
Kapitał akcyjny Celmy z Goleszowa wynosi 10 mln złotych, zaś kapitały własne przekraczają 27 mln złotych. W 1997 roku wartość sprzedaży firmy wyniosła 58 mln złotych, zaś zysk netto ponad 160 tys. złotych. Po pierwszych 6 miesiącach tego roku przychody ze sprzedaży wyniosły ponad 28 mln złotych. EN