Im bliżej premier "Frostpunka 2" i "The Alters", tym wyżej akcje warszawskiego studia cenią niektórzy analitycy. Pod koniec maja Mateusz Chrzanowski, analityk z Noble Securities, wydał pozytywną rekomendację dla akcji producenta gier i wycenił je na 952,6 zł za sztukę. Również Grzegorz Balcerski, analityk z Trigon DM, radzi "kupuj", a w najnowszym raporcie cenę doceową podniósł z 700 do 858 zł.
Jego prognozy istotnie odbiegają od konsensu - specjalista zakłada 410 mln zł przychodów spółki w 2024 r. (19 proc. powyżej średniej oczekiwań) i 237 mln zł zysku netto (17,7 proc. powyżej konsensu), wynika z danych agencji Bloomberg. Prognoza na 2025 r. to - odpowiednio - 458 i 287 mln zł.
Akcje spółki na sesji w środę, 5 czerwca, wyraźnie zdrożały. Przez ostatni miesiąc kurs poszedł w górę o 18 proc. przy niespełna 1-procentowej zwyżce WIG.
We wtorek, 4 czerwca, analitycy mieli okazję przetestować początkową część rozgrywki. Grzegorz Balcerski, cytowany przez agencje Bloomberg, odniósł bardzo pozytywne wrażenie.
- Jakość "The Alters" jest imponująca. Produkcja wprowadza innowację w gatunku gier survivalowych w podejściu do opowiadania historii - mówi analityk, który ocenia, że "Frostpunk 2" to "solidna ewolucja poprzednika" z bardziej rozbudowaną mechaniką gry.
Piotr Poniatowski z Biura Maklerskiego mBanku uważa, że "Frostpunk 2" będzie taką grą, jak zapowiadano - bogatszą w treści, ale z podobną fabułą i znanymi dylematami oraz podobnym klimatem, jak pierwsza część. "The Alters" zrobił na nim duże wrażenie i ma jego zdaniem potencjał bycia grą wciągającą, ze zróżnicowaną rozgrywką. I choć gra wymaga jeszcze doszlifowania, to spodziewa się, że może ona pozytywnie zaskoczyć rynek.
Na razie zarzą 11 bit studios nie opublikował terminu premiery "The Alters". Druga część "Frostpunka" zadebiutuje 25 lipca.