Tymczasem po drugiej stronie Atlantyku huragan Francine osłabł do poziomu depresji tropikalnej po uderzeniu w wybrzeże południowej Luizjany. Spowodował on przerwy w dostawie prądu, również w okolicach terminalu LNG Plaquemines. Mimo to przepływy gazu pozostały stabilne we wszystkich ośmiu amerykańskich zakładach eksportowych, które działają lub są w trakcie uruchamiania.
W efekcie na rynku ponownie dominuje pesymizm, który był widoczny na początku tygodnia, gdy ceny kontraktów terminowych na gaz spadły do najniższego poziomu od sześciu tygodni po serii wyprzedaży. Unia Europejska przygotowuje się do sezonu grzewczego z dużymi zapasami gazu, ale zapotrzebowanie na paliwo ze strony przemysłu i sektora energetycznego wciąż pozostaje niskie.
Kontrakty terminowe na gaz na holenderskiej giełdzie, będące europejskim punktem odniesienia, spadły w czwartek o 2,8 proc. do poziomu 35,14 EUR za megawatogodzinę do godz. 17:00 w Amsterdamie. Podobny spadek zanotowały również kontrakty na gaz w Wielkiej Brytanii.