Ceny mieszkań mogą wystrzelić

Anna GołasaAnna Gołasa
opublikowano: 2023-07-27 20:00

Analitycy JLL zwracają uwagę, że sytuacja na rynku mieszkaniowym przypomina tę sprzed dwóch lat. Popyt znacząco przewyższa podaż, co zwiastuje wzrost stawek za metr.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • jak duża jest przewaga popytu nad podażą na rynku mieszkań
  • w których miastach nowe lokale wyprzedałyby się najszybciej
  • co w ostatnim czasie działo się z cenami za metr
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

W I poł. 2023 r. deweloperzy sprzedali prawie 27 tys. mieszkań, tymczasem do oferty wprowadzono zaledwie 17 tys. lokali. Z najnowszej analizy JLL wynika, że różnica na poziomie prawie 10 tys. jednostek oznacza, że wróciliśmy do sytuacji z 2021 r., a brak równowagi popytowo-podażowej może spowodować wyraźny wzrost cen mieszkań w nadchodzących miesiącach.

Zdaniem Agnieszki Gawrońskiej, szefowej działu badań rynku mieszkaniowego w JLL, to właśnie obawy przed możliwym wzrostem stawek za metr i ograniczeniem oferty zadziałały najsilniej na popyt.

Deweloperzy dopasowują się do rządowego program wsparcia
Deweloperzy dopasowują się do rządowego program wsparcia
Analitycy JLL zwracają uwagę, że deweloperzy działający w segmencie mieszkań popularnych, w II kw. 2023 r. skoncentrowali się na nabywcach chcących skorzystać z Bezpiecznego kredytu 2 proc. Większość spółek ma w ofercie specjalnie przygotowaną pulę mieszkań, które mieszczą się w limicie cenowym.
Adobe Stock

- Nabywcy poszukujący mieszkań zarówno na własne potrzeby, jak i w celach inwestycyjnych przyspieszyli w związku z tym swoje decyzje zakupowe. Na wybory osób, które zamierzały skorzystać z kredytu bez dopłaty, pozytywny wpływ mogły mieć informacje o spadającej inflacji i wprowadzaniu – dla kredytów o zmiennej stopie – wskaźnika WIRON jako podstawy oprocentowania – mówi Aleksandra Gawrońska.

Z danych JLL wynika, że na koniec czerwca 2023 r. na sześciu największych rynkach w ofercie było zaledwie 40,6 tys. mieszkań.

- Przy obecnym tempie sprzedaży w Warszawie i Krakowie wystarczyłoby pół roku, aby zbyć całą ofertę. Jeśli deweloperzy nie zwiększą szybko nowej podaży, to będą musieli sztucznie ograniczać sprzedaż, a nierównowaga zaowocuje szybkim wzrostem cen - twierdzi Aleksandra Gawrońska.

Na koniec czerwca 2023 r. średnie stawki ofertowe były rekordowe na każdym z badanych przez JLL rynków. Trójmiasto i Wrocław przekroczyły 13 tys. zł za 1 m kw. W Krakowie było to 14,7 tys. zł, a w Poznaniu i Łodzi odpowiednio 11,5 tys. i 9,6 tys. zł. Średni kwartalny wzrost cen w większości miast wynosił 4-5 proc..

Agnieszka Mikulska, ekspertka rynku mieszkaniowego w CBRE zwraca jednak uwagę, że deweloperzy wciąż mają tereny z pozwoleniami na budowę.

- W pierwszej połowie roku zaczęli z nich korzystać, ale podchodzą do tego z dużą ostrożnością. Do sprzedaży wracają także mieszkania, które zostały wprowadzone na rynek w 2022 r. - czyli przed wejściem nowej ustawy deweloperskiej - a następnie z niego cofnięte – mówi Agnieszka Mikulska.