Notowania ropy Brent notują podczas czwartkowej sesji aprecjację o 1,60 USD, czyli 2,1 proc., osiągając poziom 78,40 USD za baryłkę, podczas gdy cena ropy West Texas Intermediate z USA zwyżkuje o 1,70 USD, czyli 2,4 proc., dochodząc do pułapu 73,07 USD.
Iran dokonał przejęcia tankowca przewożącego ropę z Iraku do Turcji, co wydaje się być reakcją na wcześniejsze zajęcie tego samego statku przez Stany Zjednoczone. Firma Ambrey z Wielkiej Brytanii, specjalizująca się w bezpieczeństwie morskim, informuje, że St Nikolas, tankowiec skonfiskowany przez USA za transport irańskiej ropy w zeszłym roku, został zaatakowany przez uzbrojonych napastników niedaleko Sohar w Omanie.
Ceny ropy reagują na eskalację konfliktu na Bliskim Wschodzie
Zwiększenie aktywności militarnych na Bliskim Wschodzie widoczne jest również w działaniach Huti z Jemenu, którzy przeprowadzili największy atak na szlaki żeglugowe na Morzu Czerwonym, a także w intensyfikacji izraelskich działań w Strefie Gazy. Zarówno USA, jak i Wielka Brytania sygnalizują gotowość do podjęcia dalszych działań w przypadku kontynuacji ataków, a Rada Bezpieczeństwa ONZ wezwała Huti do ich zaprzestania.
W środę ceny ropy spadły w reakcji na nieoczekiwany wzrost zapasów ropy w USA, co wywołało zaniepokojenie o stan popytu na tym kluczowym rynku. Zgodnie z informacjami EIA, zapasy ropy w USA wzrosły o 1,3 mln baryłek do 432,4 mln baryłek.
Dodatkowo w czwartek ujawniono, że zasadnicza inflacja konsumencka w USA wzrosła w grudniu o 3,4 proc. w skali rocznej, przewyższając prognozy ekonomistów. Może to przesunąć w czasie planowaną obniżkę stóp procentowych przez Rezerwę Federalną.