Chińczycy wylądują w Dolinie Lotniczej

Katarzyna KapczyńskaKatarzyna Kapczyńska
opublikowano: 2012-04-02 00:00

Przedsiębiorcy liczą, że firmy z Państwa Środka zbudują na Podkarpaciu centrum inwestycji przemysłowych

LiuGong, który przejął zakład produkujący maszyny budowlane w Stalowej Woli, podwoi w tym roku produkcję. Zamiast 300 maszyn zakład opuści aż 600 budowlanych pojazdów. To niejedyny efekt pierwszej dużej chińskiej inwestycji w Polsce.

— Prezydent w grudniu odwiedził Chiny, a chiński inwestor wszedł do Stalowej Woli. Uznaliśmy więc, że czas na kolejny krok. Pod koniec kwietnia wybieramy się do prowincji Guangxi, z której pochodzi LiuGong, by podpisać porozumienie o współpracy — mówi Marek Darecki, prezes Stowarzyszenia Dolina Lotnicza oraz WSK PZL Rzeszów, który należy do amerykańskiego koncernu United Technologies Corporation.

Umowę sygnują władze chińskiej prowincji, samorządu Podkarpacia i Doliny Lotniczej.

— Uzgodnimy także szczegóły współpracy. Zależy nam, by Podkarpacie stało się centrum przemysłowych inwestycji chińskich w Polsce i Europie — dodaje Marek Darecki. LiuGong stawia pierwsze kroki.

— Rozmawiamy o współpracy z polskimi firmami: o pozyskaniukooperantów i wyspecjalizowanych kadr — dodaje Hou Yubo, wiceprezes LiuGong Machinery Poland.

Z poparciem ARP

Takie deklaracje cieszą przedstawicieli Agencji Rozwoju Przemysłu (ARP), która współpracowała przy wprowadzeniu firmy LiuGong do Stalowej Woli. I na tym nie poprzestanie.

— Aby wzmocnić współpracę z LiuGong Machinery, ARP chce zawrzeć z tą firmą porozumienie, które umożliwi realizacją nowych projektów i inwestycji w obu krajach — mówi Wojciech Dąbrowski, prezes ARP.

We współpracy z tym partnerem może przyciągać do Polski kolejnych inwestorów. Agencja ma w ręku atuty, które mogą przyciągnąć chińskie projekty. Zarządza mielecką strefą ekonomiczną (jedną z najlepiej rozwiniętych w Polsce) i od lat współpracuje z firmami z regionu.

Otwarte niebo

Eksperci trzymają kciuki za rozwój współpracy.

— W Chinach działa wiele ośrodków przemysłowych, z którymi warto nawiązać kooperację. Dynamicznie rozwija się także sektor lotniczy. Chińskie władze zapowiedziały „otwarcie nieba” dla prywatnych podmiotów, co przełoży się na zwiększone zamówienia, na których skorzystać mogą polskie firmy. Regionalne władze w Chinach przygotowują się także do budowy lokalnych lotnisk. Natomiast w Dolinie Lotniczej obecne są koncerny z prawie całego świata, które produkują u nas całe samoloty, ich części albo prowadzą działalność handlową. Jednak Chińczycy nie byli dotąd obecni, może więc pojawi się szansa na lotnicze inwestycje w Polsce firm z tego kraju — mówi Andrzej Kaczmarek, ekspert KPMG.

— Firmy z Doliny Lotniczej zatrudniają świetnych specjalistów i dysponują najnowocześniejszymi technologiami na świecie. Jeśli połączyć to z chińskim gigantycznym kapitałem, można spodziewać się naprawdę ciekawych projektów — mówi Andrzej Ciepiela, którego firma działa na rynku maszyn budowlanych i sporo z nich sprzedaje na Podkarpaciu.

Zyskać mogą także dostawcy wyrobów stalowych.

— Dziś mamy tylko jednego inwestora, czyli LiuGong, z którym prowadzone są rozmowy o rozwoju współpracy handlowej. Gdyby w regionie pojawili się kolejni producenci z Chin, którzy w Polsce będą wytwarzać, a nie tylko montować wyroby, pojawi się szansa na nowe zamówienia — mówi Przemysław Sztuczkowski, prezes Cognoru, w którego grupie znajdują się Huta Stali Jakościowych i Walcownia Blach, działające w Stalowej Woli.