Władze Chin chcą przez to zwiększyć zaufanie do swojej gospodarki, a także przyspieszyć rozwój zachodniej części kraju.
W lipcu zagraniczne inwestycje spadły w Chinach o 1,6 proc.
Zagraniczne inwestycje mają duży wkład w rozwój gospodarki Chin od 1978 roku. Dzięki nim powstały zarówno fabryki jak i infrastruktura. Niektóre lukratywne sektory, jak finanse czy telekomunikacja, są jednak w dużym stopniu niedostępne dla zagranicznych inwestorów.
Władze Chin rozważają obecnie wprowadzenie tzw. negatywnej listy w celu regulacji dostępu dla zagranicznych inwestorów. Oznacza to, że tylko we wskazanych branżach zagraniczne inwestycje nie będą dopuszczalne. Podobne rozwiązanie stosowane są obecnie w strefach wolnego handlu w Chinach.