Amerykańskie stowarzyszenie sprzedawców drzewek świątecznych szacuje, że cały rynek choinek jest wart już 1 mld USD, z czego sprzedaż on-line stanowi 3 proc. Bloomberg cytuje młodą mamę, która niedawno urodziła drugie dziecko i nie wyobraża sobie, że miałaby sama jeździć po punktach sprzedaży, szukając drzewka, a potem jeszcze upychać je w samochodzie.
2— Skoro tyle rzeczy kupuję przez internet, to dlaczego z choinką ma być inaczej? — pyta Christine Chen.
Podobny trend obserwuje się też w innych krajach, w tym w Polsce, choć u nas sprzedaż choinek przez internet jest właściwie sprzedażą na telefon i bardziej przypomina zamawianie pizzy niż książek albo artykułów AGD. Wynika to z tradycji kupowania drzewka świątecznego tuż przed świętami, co uniemożliwia właściwą sprzedaż on-line od początku do końca. Drzewko przez internet tylko zamawiamy, a płatność odbywa się właściwie wyłącznie przy dostarczeniu towaru.
— Ludzie są z roku na rok coraz wygodniejsi i coraz bardziej przyzwyczajeni do kupowania rzeczy on-line — przyznaje Paweł Kozłowski, właściciel podwarszawskiej firmy ogrodniczej Sorted, która jako jedna z pierwszych rozpoczęła kilka lat temu sprzedaż drzewek świątecznych przez internet. Na stronach, takich jak warszawachoinki.pl, www.choinkidodomu.pl czy www.choinki.waw.pl, można wybrać nie tylko gatunek i rozmiar drzewka, ale również zamówić jego obsadzenie w stojaku. W firmie Sorted chętnych jest w tym roku dwa razy więcej niż w ubiegłym, co daje od 50 do nawet 100 zdalnych zamówień dziennie.
— Z tej formy zakupu drzewka korzystają nie tylko instytucje publiczne, ale także osoby mające trudności z przetransportowaniem choinki do domu: niepełnosprawni, seniorzy, samotne panie — mówi Paweł Kozłowski.
Często skrzykują się w kilku sąsiadów, żeby koszt dostawy podzielić między siebie lub całkowicie zredukować, bo przy kilku zamówieniach pod jeden adres firmy dowożą choinki gratis. Niektóre firmy oferują za dodatkową opłatą odbiór zużytej choinki po świętach.