Pod koniec lipca CI Games informowało, że zamierza przekształcić firmę w spółkę europejską. Miało to m.in. ułatwić jej funkcjonowanie w przypadku dual listingu. Niedługo potem zwołano nadzwyczajne walne zgromadzenie w tej sprawie.
„Przekształcenie spółki w SE będzie mieć na celu zwiększenie ekspozycji spółki na inwestorów na zagranicznych rynkach kapitałowych, a także ułatwienie funkcjonowania spółki w warunkach notowania akcji spółki na dwóch rynkach: na rynku regulowanym prowadzonym przez Giełdę Papierów Wartościowych w Warszawie SA oraz na rynku prowadzonym przez Londyńską Giełdę Papierów Wartościowych (LSE) w przypadku dual listingu" – informował wówczas producent gier w komunikacie.
Wcześniej, na początku marca, CI Games wybrała Joh. Berenberg, Gossler &Co. KG jako doradcę finansowego przy potencjalnym dual listingu na giełdzie w Londynie.
Tymczasem poniedziałkowe walne zdecydowało o zaniechaniu głosowania uchwały w sprawie przekształcenia. Nie były też głosowane uchwały w sprawie przyjęcia tekstu jednolitego statutu CI Games, ustalenia zasad wynagradzania członków rady administrującej, zmiany polityki wynagrodzeń, przyjęcia nowego regulaminu walnego zgromadzenia spółki i powołania pełnomocnika do zawierania umów między spółką i członkami rady administrującej.
W CI Games można usłyszeć, że zaniechanie głosowania wynikało z przyczyn formalnych, niezależnych od spółki. Chodzi o to, że do tej pory sąd nie zatwierdził wybranego przez spółkę biegłego na potrzeby procesu przekształcenia.
Za uchwałą o zaniechaniu głosowania było 60,6 mln głosów, a przeciw głosowało 36,82 mln. Z listy akcjonariuszy zarejestrowanych na NWZ wynika, że prezes Marek Tymiński dysponował 53 mln akcjami, 1,5 mln zarejestrowała Anna Tymińska, a 6 mln Mirosław Czernik. Fundusz ACTIVE Ownership Fund miał 36,57 mln głosów.
Walne podjęło uchwałę o powołaniu Jeremy M. J. Lewisa na członka rady nadzorczej. Także przy tej uchwale najwięksi akcjonariusze głosowali odmiennie.