Cienka granica między inspiracją a plagiatem

Justyna Klupa
opublikowano: 2025-02-02 20:00

Zbyt mocne inspirowanie się istniejącym już dziełem może skutkować naruszeniem praw autorskich, a co za tym idzie – poniesieniem odpowiedzialności cywilnej i karnej.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • Za co sąd skazał spółkę CCC?
  • Jaką odpowiedzialność poniosła spółka?
  • Co grozi firmie za plagiat?
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Spółka CCC wypuściła w 2021 r. na rynek torebkę łudząco przypominającą popularny model marki Chylak. Podobieństwo między produktami dostrzegła Zofia Chylak-Widmańska – właścicielka drugiej z wymienionych firm. Było ono na tyle duże, że postanowiła wystąpić z powództwem do sądu przeciwko CCC. Ten przyznał jej rację. CCC złożyło apelację od wyroku. Sąd drugiej instancji ją oddalił, podtrzymując tym samym wcześniejsze orzeczenie. Zgodnie z wyrokiem sądu spółka CCC miała do końca listopada zeszłego roku zamieścić na swojej stronie i w social mediach oświadczenie o przegranej sprawie. Ponadto była zobowiązana do zapłaty odszkodowania, którego wysokość nie została ujawniona. Jednak, jak wynika z naszych informacji, spółka do tej pory nie wykonała orzeczenia sądu.

Wyrok w sprawie CCC może przetrzeć szlaki pozostałym firmom, których prawa autorskie są naruszane przez konkurencję. Zanim jednak poszkodowani zechcą dochodzić roszczeń na drodze sądowej, powinni zwrócić uwagę na kilka kwestii.

Podział praw autorskich

Prawa autorskie dzieli się na osobiste i majątkowe.

- Te pierwsze chronią więź twórcy z utworem. Nigdy nie wygasają, są niezbywalne, nie można się ich zrzec ani przenieść na inną osobę. Obejmują prawa do autorstwa utworu, integralności dzieła, a także decydowania o jego udostępnieniu publiczności. Majątkowe z kolei odnoszą się do ekonomicznych korzyści. Twórca bowiem ma prawo do wyłączności na korzystanie z utworu oraz jego udostępniania na różnych polach eksploatacji, zbywania lub licencjonowania tych praw na rzecz innych podmiotów – mówi Karol Kozieł, radca prawny z Kancelarii Prawa IP.

Przedsiębiorcy, tworząc dzieła, mogą inspirować się innymi, dostępnymi już na rynku produktami. Mogą też opracowywać cudzy utwór. Zabronione jest natomiast jego kopiowanie.

- Inspiracja nie stanowi naruszenia praw autorskich, o ile jest wystarczająco oryginalna i nie jest kopią czyjegoś utworu. W przypadku opracowywania cudzego dzieła dochodzi do przetworzenia przejętych z innego produktu wybranych elementów chronionych prawem autorskim. Z kolei w przypadku plagiatu dochodzi do dosłownego lub niemal identycznego przekształcenia cudzej pracy – gdy firma wykorzystuje utwór bez zgody właściciela praw autorskich lub nie uzyskała odpowiedniej licencji – wyjaśnia radca prawny.

Skutki naruszenia prawa

Przedsiębiorcy powinni zdawać sobie sprawę z odpowiedzialności, jaka grozi im za kopiowanie utworów. Na co narażają się firmy stosujące takie praktyki? Grozi im przede wszystkim odpowiedzialność cywilna.

– Osoba, której prawa zostały naruszone, może dochodzić odszkodowania za poniesione straty. Może to obejmować zarówno rzeczywiste straty, np. utracony zysk, jak i korzyści, które sprawca uzyskał wskutek swojego działania. Jeśli naruszenie jest zawinione, uprawniony może żądać zapłaty sumy pieniężnej w wysokości odpowiadającej dwukrotności stosownego wynagrodzenia. Poszkodowany może domagać się wstrzymanie dalszego rozpowszechniania nielegalnie skopiowanego dzieła, a także usunięcia skutków naruszenia, np. zniszczenia lub usunięcia rozpowszechnianych kopii. Co ważne, sprawca może być zobowiązany do przywrócenia stanu poprzedniego, np. poprzez usunięcie opublikowanego w internecie materiału, który narusza prawa autorskie – informuje Karol Kozieł.

Przedsiębiorcy mogą ponieść również odpowiedzialność karną. Grozi im grzywna, kara ograniczenia wolności, a nawet jej pozbawienia do lat pięciu.

– Osoba skazana za naruszenie praw autorskich dodatkowo może być zobowiązana do zapłaty na rzecz właściciela praw autorskich nawiązki, która ma charakter symbolicznego zadośćuczynienia. Firmy naruszając prawa autorskie, np. przez korzystanie z nielegalnego oprogramowania, muszą liczyć się też z pośrednimi konsekwencjami takimi jak np. zajęcie sprzętu komputerowego na czas postępowania dowodowego, co może znacząco utrudnić ich bieżące funkcjonowanie – zwraca uwagę radca prawny z Kancelarii Prawa IP.