Ich zdaniem do wyhamowania dynamiki PKB przyczyni się nie tylko osłabienie eksportu, lecz równie wyraźne osłabienie popytu inwestycyjnego. Będzie to związane między innymi z zaburzeniami w funkcjonowaniu rynku pieniężnego i kredytowego, a także z znacznym pogorszeniem nastrojów przedsiębiorców.
Załamanie na rynkach finansowych oraz wzrost napięć na rynku międzybankowym oznaczają wzrost kosztów kredytu oraz zmniejszenie jego dostępności dla niektórych przedsiębiorstw, szczególnie zaangażowanych w ryzykowne projekty inwestycyjne o dużej wielkości – podkreślają analitycy Citi Handlowego.
W najbliższych miesiącach płace mogą wciąż rosnąć w ponad 10-procentowym tempie, jednak ekonomiści spodziewają się wyraźnego wyhamowania tempa wzrostu zatrudnienia do około 1 proc. w 2009 r.
Niższe ceny paliw i wolniejszy wzrost cen żywności sprawią, że inflacja przyhamuje. Zdaniem Citi Handlowego w końcu przyszłego roku sięgać będzie około 3 proc. To ważne, bo nasilenie kryzysu bankowego w Europie oraz widmo spowolnienia gospodarczego przekreślają szanse na zacieśnienie polityki pieniężnej w kraju. Citi zakłada, że RPP może zdecydować się na obniżki stóp już na styczniowym posiedzeniu.
Dobrą informacja dla eksporterów jest to, że waluty rynków wschodzących, w
tym złoty, będą prawdopodobnie utrzymywać się na słabszych poziomach, tracąc na
wartości na korzyść bezpieczniejszych rynków oraz aktywów.