Ciułacze już nie walą po obligacje skarbowe

Kamil KosińskiKamil Kosiński
opublikowano: 2024-10-11 15:37

Pogorszyła się oferta obligacji oszczędnościowych skarbu państwa, to i popyt zmalał. Widać to zwłaszcza po papierach trzyletnich.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Niższe oprocentowanie i gorsze warunki zamiany, czyli nabywania nowych obligacji w miejsce wygasających, zaproponowało Ministerstwo Finansów inwestorom detalicznym na wrzesień 2024 r. Od razu uwidoczniło się to w popycie. W pierwszym powakacyjnym miesiącu drobni ciułacze kupili obligacje skarbowe o wartości niespełna 5,8 mld zł, podczas gdy od czerwca do sierpnia popyt przekraczał 10 mld zł ( w lipcu było to aż 11,8 mld zł).

Popyt rzędu 5,8 mld zł oznacza nawet mniejsze zainteresowanie tymi papierami niż w maju 2024 r. kiedy to obowiązywały takie same reguły zmiany jak przywrócone we wrześniu. Od początku 2023 r. było łącznie siedem miesięcy z większym popytem niż wrześniowy.

Jeśli chodzi o poszczególne typy papierów dłużnych przygotowanych z myślą o inwestorach indywidualnych, to największym popytem cieszą się nadal obligacje trzyletnie. We wrześniu ich sprzedaż wyniosła niespełna 2,1 mld zł. Spadła więc o 56 proc. w stosunku do sierpnia, mocniej niż sprzedaż obligacji detalicznych ogółem.