Cło na len uderza w polskie zakłady
W czwartek KERM ma rozpatrywać wniosek Rady Ministrów, dotyczący wprowadzenia kontyngentu na len przywożony z zagranicy. Rząd — chcąc chronić producentów lnu — może zaszkodzić producentom odzieży, którzy muszą kupować ten surowiec za granicą, gdyż w kraju jest go za mało.
18 stycznia KERM zajmie się projektem RM, który mówi o wprowadzeniu kontyngentu na len przywożony z zagranicy. Od 1 stycznia natomiast ponownie wprowadzono 15-proc. cło na jego import, które zawieszono w czerwcu 2000 roku. Działania rządu, zmierzające do ochrony producentów lnu, uderzają w firmy zajmujące się produkcją tkanin i odzieży z tego surowca. Są one bowiem zmuszone do wykorzystywania włókna importowanego.
— Importujemy len, ponieważ w Polsce jest go za mało, a co gorsza — krajowe włókno pod względem jakości pozostawia wiele do życzenia — mówi Krzysztof Sierka, wiceprezes Zakładów Lniarskich Orzeł.
Len z polskiego rynku skupują firmy rosyjskie i ukraińskie, co dodatkowo potęguje jego deficyt.
— Działania rządu przyczyniają się do tego, że polscy producenci lnianych tkanin tracą na konkurencyjności. Liczymy, że decydenci zrezygnują z niekorzystnych uregulowań. Będziemy się domagać ponownego wprowadzenia stawki celnej 0 proc. na importowany len — podkreśla Krzysztof Sierka.