Tomasz Kabarowski
dyrektor IT w Money.pl
Rozpocząłem studia MBA w czasie, gdy w Polsce program ten nie był jeszcze tak popularny jak obecnie, co przekładało się na stosunkowo niewielką liczbę osób, które miały dyplom ukończenia tych studiów. Również profil typowego studenta MBA był nieco inny niż obecnie — uczestnikami byli w dużej mierze menedżerowie wyższego szczebla z doświadczeniem w pracy na wysokich stanowiskach kierowniczych.
W moim przypadku dyplom MBA okazał się bardzo pomocny w rozwoju kariery zawodowej. W okresie kilku miesięcy po ukończeniu studiów kilkakrotnie zgłaszały się do mnie zagraniczne firmy oferujące pracę — w rezultacie objąłem stanowisko menedżera w amerykańskiej firmie produkującej oprogramowanie.
Obecnie MBA rozpoczynają osoby coraz młodsze, często bez znaczącego doświadczenia menedżerskiego. Dla nich program studiów to uzupełnienie podstawowej wiedzy merytorycznej o umiejętności z zakresu zarządzania strategicznego. Dodatkowo — możliwość kontaktu ze współuczestnikami studiów jest silnym stymulatorem dla nowych idei i pomysłów.
Bartłomiej Pawlak
dyrektor w firmie Ernst & Young
Studia o charakterze MBA, które kończyłem (ESF — Executive Studies in Finance), mają bardzo szerokie zastosowanie, ale w pierwszej kolejności powinni na nie iść ci, którzy myślą o pozycjach zarządczych w firmach, osoby, które chcą zarządzać finansami i je zrozumieć. To studia dla osób z doświadczeniem zawodowym, nawet kilkunastoletnim. Takie osoby mogą w życiu zawodowym w praktyce wykorzystać to, czego uczą się na studiach. Studia pomogły mi — osobie bez wykształcenia finansowego — zrozumieć, co się wokół mnie dzieje w mojej firmie, w której finanse są podstawą. Bardzo pomogły mi również, gdy pracowałem w PGNiG — najpierw jako prokurent, a potem wiceprezes zarządu. Studia ESF można traktować jako kod dostępu do praktycznej wiedzy biznesowej. Tytuł MBA ostatnio bardzo się zdewaluował — takich studiów jest bardzo dużo, najczęściej na średnim poziomie, wydaje się wręcz, że są prostym przedłużeniem studiów magisterskich, prowadzonych przez tych samych wykładowców. Dla mnie najważniejszym wyróżnikiem było to, że ESF jest prowadzony nie przez teoretyków, ale przez praktyków, z wieloletnią praktyką w biznesie, głównie w Ernst & Young. Prowadzący zajęcia byli dobierani także pod względem umiejętności pedagogicznych. Operowali językiem praktyki, co studentom z doświadczeniem zawodowym znacznie ułatwiało zrozumienie materiału i skracało proces uczenia się. Była to dla mnie najlepsza i zarazem najbardziej praktyczna szkoła, jaką można w Polsce znaleźć.
Monika Popiołek
właścicielka Agencji MAart
Zarządzam firmą od 1991 r., od połowy lat 90. jest ona liderem w branży tłumaczeniowej i lokalizacyjnej. Byłam już doświadczonym menedżerem, więc zdecydowałam się w 1999 r. na studia Executive MBA. Liczyłam na uporządkowanie wiedzy menedżerskiej, większą swobodę w posługiwaniu się językiem biznesu, skonfrontowanie doświadczeń moich i innych praktyków, nawiązanie kontaktów i przyjaźni dzięki networkingowi. Oczekiwania spełniły się w 100 proc. Wiedza i doświadczenie wyniesione z tych studiów pomogły mi rozwinąć firmę, dopracować strategię, przeprowadzić duże inwestycje, wdrożyć nowoczesne systemy IT, zmienić model zarządzania i skutecznie konkurować na rynkach globalnych.
Studia MBA mają sens, jeżeli ma się doświadczenie menedżerskie, czas i energię na podjęcie ogromnego wyzwania, chęć zdobycia wiedzy, a nie samego dyplomu, i intensywnie pracuje się, by nawiązć jak najwięcej pożytecznych kontaktów. W przypadku mojego programu największym atutem są możliwości networkingu, jakie oferuje największe w Polsce stowarzyszenie absolwentów MBA — SAAMBA.
Anna Stronikowska-Kozdryk
zastępca dyrektora eksportu LPP
Studia MBA są dla osób, które mają doświadczenie zawodowe, ale znalazły się w takim momencie kariery, który wymaga usystematyzowania bądź uzupełnienia wiedzy z zarządzania. Jestem tego przykładem. Ukończyłam studia prawnicze, ale praca postawiła przede mną nowe wymagania. MBA dały mi możliwość strategicznego spojrzenia na całość przedsiębiorstwa i zachodzące w nim procesy. Zdobyłam wiele praktycznych umiejętności, poznałam narzędzia pozwalające skutecznie realizować założone cele biznesowe. Niewątpliwym atutem tych studiów jest także szansa czerpania z doświadczeń zawodowych innych studentów, którzy pochodzą z różnych środowisk biznesowych. Do dziś utrzymuję kontakt z koleżankami i kolegami dzięki stowarzyszeniu absolwentów ukończonego przeze mnie programu. Studia MBA pomogły mi ukierunkować karierę zawodową, zdefiniować obszary, w których chciałabym się specjalizować. Myślę, że dyplom MBA na pewno był brany pod uwagę przez mojego nowego pracodawcę w momencie zatrudniania. Wykorzystuję zdobytą wiedzę i umiejętności w codziennej pracy, co daje mi ogromną satysfakcję.
Marek Piętka
dyrektor ds. bankassurance, Commercial Union Polska
Dzięki MBA można zdobyć skondensowaną wiedzę na temat narzędzi i trendów współczesnego zarządzania, a także poszerzyć wiedzę o elementarne wiadomości z obszarów, za które odpowiadają nasi koledzy, przełożeni, klienci itp., co pozwala na bardziej efektywną komunikację. Studia MBA przyczyniają się też do poszerzenia horyzontów. Niektóre zadania wykonywane w trakcie studiów często odnoszą się do zupełnie nieznanych studentom obszarów lub wymagają spojrzenia z lotu ptaka, co uczy pokory, dystansu i syntetycznego myślenia. Z kolei nawiązanie kontaktów na poziomie wyższego lub średniego menedżmentu bezpośrednio ułatwia później prowadzenie biznesu. W moim przypadku, ze względu na ścisłe wykształcenie i praktykę w pionach finansowych, najcenniejsze były tzw. przedmioty miękkie, jak strategia, negocjacje, psychologia biznesu. Poza tym dzięki analizie przypadków z różnych branż i wymianie doświadczeń z osobami z innych branż, struktur właścicielskich lub poziomów w hierarchii organizacyjnej bardzo istotnie poprawiło się moje zrozumienie mechanizmów funkcjonowania branż i organizacji. Ukończenie studiów MBA miało decydujący wpływ na otrzymanie stanowiska, jakie obecnie zajmuję. Gdyby nie te studia, prawdopodobnie nawet bym się o to stanowisko nie ubiegał. Był to awans o dwa szczeble. Moje wynagrodzenie zmieniło się adekwatnie do odpowiedzialności, ale najważniejsze, że nadal widzę możliwości rozwoju zawodowego.
Tomasz Dalach
właściciel firmy TDC Management
Studia executive MBA są przeznaczone dla kadry zarządzającej wyższego szczebla, z kilkuletnim doświadczeniem. Nie ma znaczenia profil wcześniejszych studiów ani branża, w której się pracuje. Na studiach na prestiżowych uczelniach konieczne jest zdanie egzaminu i rozmowa kwalifikacyjna. Uznałem, że warto zainwestować czas i pieniądze w takie studia. Nie pomyliłem się — poszerzyłem spojrzenie na biznes i lepiej rozumiem mechanizmy nim rządzące. Nie do przecenienia jest wiedza, którą można nabyć od studiujących z nami osób —pracujących w różnych firmach i branżach, mających różne doświadczenia i charaktery. Bardzo dobrze prowadzony jest proces rekrutacji, więc można mieć pewność, że na te studia dostają się tylko najlepsi. Zajęcia prowadzi wysoko wykwalifikowana kadra z doświadczeniem praktycznym w biznesie. Zaletą tych studiów są również zajęcia z tzw. umiejętności miękkich: negocjacji, komunikacji, zarządzania ludźmi.
Od zawsze prowadziłem własne firmy, a po ukończeniu MBA przyszedł mi do głowy pomysł na całkiem nową działalność — jestem właścicielem firmy konsultingowej.
Michał Nieżurawski
IT Auditor (region wschodniej i środkowej Europy), Amplico Life
Byłem nietypowym studentem MBA. Po pierwsze, studiowałem nie za swoje pieniądze, ale korzystałem z hojności sponsora — jednej z międzynarodowych firm konsultingowych. Po drugie, rozpocząłem studia zaraz po zdobyciu minimalnego wymaganego doświadczenia. Po trzecie, ze względu na hojność sponsora, mogłem sobie pozwolić na studiowanie MBA w trybie dziennym.
Co zawdzięczam MBA? Przede wszystkim uzyskałem dostęp do sieci networkingowej absolwentów. Jest to grupa ludzi chętnych do wzajemnej pomocy i wymiany doświadczeń. Studia umożliwiły mi również usystematyzowanie wiedzy niezbędnej, by przeżyć i rozwijać się we współczesnym biznesie. Zdobyte wiadomości stanowią solidny fundament, na którym bez obaw mogę do dzisiaj budować swoją karierę. Szkoła nauczyła mnie również podchodzić do różnych zagadnień z szerokiej perspektywy. Moim zdaniem, tego brakuje nam obecnie najbardziej przy podejmowaniu strategicznych decyzji. Resztę korzyści wynikających z ukończenia studiów MBA, takich jak większy prestiż czy pieniądze, uznałbym za wtórne i wynikające z powyższych.
Robert Niewiadomski
prezes zarządu Agros Nova
Największe zapotrzebowanie na wiedzę wyzwala awans. W moim przypadku po 10 latach kierowania marketingiem przełomem była propozycja objęcia funkcji prezesa zarządu Agros Nova. Zdecydowałem się wtedy na program MBA. Przypadki z różnych rynków, wzbogacone doświadczeniami osób, z którymi je analizowałem, to potężny akcelerator nowych inicjatyw i największy atut studiów Polish Open University. Na MBA przekonałem się, że o skuteczności biznesu w 60 proc. decyduje tzw. nos. Instynkt pozwala być przedsiębiorcą. A edukacja pomaga zaprząc go do efektywnej pracy. MBA to obóz kondycyjny, który przygotowuje do codziennej rywalizacji na rynku.