Co PIP znalazła w związku

KAP
opublikowano: 2010-08-27 00:00

Szkolenie BHP, wentylator i remont ubikacji. Tak zakończył się pierwszy etap sporu w związku zawodowym u Mittala.

Szkolenie BHP, wentylator i remont ubikacji. Tak zakończył się pierwszy etap sporu w związku zawodowym u Mittala.

Państwowa Inspekcja Pracy zakończyła kontrolę w Międzyzakładowym Związku Zawodowym Pracowników ArcelorMittal Dąbrowa Górnicza. Zastrzeżenia dotyczące traktowania pracowników miał Sylwester Trzepizur, redaktor związkowej gazety "Prosto z mostu".

"Przez ponad 14 lat pracodawca nie przeprowadzał szkoleń w zakresie BHP (...) Dopiero kontrola PIP wymusiła na pracodawcy przeprowadzenie szkolenia okresowego oraz wstępnego" — tak w piśmie do "PB" Sylwester Trzepizur relacjonuje wyniki kontroli Państwowej Inspekcji Pracy.

Dodaje, że związkowy pracodawca nie zapoznał go z regulaminem pracy i wynagrodzenia.

"Pracodawca nie przestrzegał obowiązku przeprowadzania okresowych badań lekarskich, nie posiadał oceny ryzyka zawodowego dla stanowiska "redaktor" i tabeli norm przydziału odzieży, obuwia roboczego oraz środków ochrony indywidualnej, poza tym w sposób nierzetelny prowadził ewidencję czasu pracy, nie zapłacił pracownikowi należności z tytułu używania samochodu prywatnego do celów służbowych (...). W trakcie kontroli inspektor pracy stwierdził również, że w pomieszczeniu redakcji "Prosto z mostu" panują niekorzystne warunki pracy związane z zagrzybieniem i wysoką temperaturą (dopiero na polecenie inspektora pracy w biurze podłączono wentylator)" — pisze Sylwester Trzepizur.

Oskarżał związek o mobbing, ale tym nie może się zająć PIP, ale sąd pracy.

Jacek Zub, szef związku, traktuje sprawę jako niemiłą farsę.

— Mam protokół pokontrolny i będę się od niego odwoływał. PIP kazała związkowi wyremontować toalety i położyć kafelki na ścianie do wysokości 2 m, bo obecnie są do wysokości 1,5 m — mówi przewodniczący.

Dodaje, że w budynku działają też inne związki, a obiekt należy do koncernu ArcelorMittal Poland, więc jeśli remont jest konieczny, powinien wykonać go właściciel.

— Nakazano mi także wykonanie badań okresowych jako szefowi związku. Mam wykonane badania jako pracownik hutniczy — zżyma się Jacek Zub.