Choć to Comarch w grudniu ubiegłego roku wyszedł z inicjatywą odkupienia od Krakowa 33,64 proc. akcji Cracovii, to w dwóch wyznaczonych terminach nie złożył oferty, tłumacząc to m.in. koniecznością uzgodnień w sprawie inwestycji miasta w infrastrukturę sportową. Wszystko wskazywało na to, że do trzech razy sztuka. We wrześniu prezes Comarchu poinformował, że uzgodniono porozumienie, a następnie Comarch potwierdził, że złożył ofertę. Akcji jednak nie kupi. Służby prasowe Krakowa poinformowały, że „postępowanie przetargowe w sprawie zbycia akcji MKS >>Cracovia<< zostało zakończone wynikiem negatywnym”.
Okazało się, że wartość oferty była niższa niż cena minimalna wyznaczona przez miasto, które za sprzedaż swoich udziałów oczekiwało minimum 26,8 mln zł. Comarch tymczasem zaproponował 19,87 mln zł, czyli blisko 7 mln zł mniej.
Innymi słowy — składając ofertę Comarch wiedział, że w tym przetargu po tej cenie akcji nie kupi.
– Zaoferowana kwota odzwierciedla w naszym przekonaniu aktualna wartość tego pakietu akcji - komentuje Konrad Tarański, wiceprezes Comarchu odpowiedzialny za finanse.
Pojawia się też pytanie, co dalej z pakietem akcji miasta?
— Obecnie Gmina Miejska Kraków nie planuje przeprowadzania kolejnego, to jest trzeciego postępowania przetargowego. Analizowane są możliwości wyłonienia nabywcy akcji w innym trybie — informuje Katarzyna Misiewicz z wydziału komunikacji społecznej urzędu.
Comarch jest największym akcjonariuszem Cracovii — ma 66,11 proc. akcji. Jest też głównym sponsorem klubu i wierzycielem. Obecne zadłużenie klubu wobec spółek grupy Comarch wynosi około 70 mln zł. Nie można wykluczyć, że Comarch liczy na niższą cenę z powodu pogarszających się wyników klubu. Wycena Cracovii zamówiona przez miasto pochodzi z połowy 2022 r. Została wykonana metodą zdyskontowanych przepływów pieniężnych oraz skorygowanych aktywów netto. Obie znacznie się różnią. Pierwsza wyceniła całą spółkę na 14,4 mln zł, druga na 79,4 mln zł. Biegły zarekomendował przyjęcie drugiej i po takiej cenie miasto chciało sprzedać swój pakiet. Choć przyjęło do wyceny jako wyjściową metodę majątkową, to narracja o pogarszających się wynikach Cracovii pojawiała się w oficjalnych dokumentach, np. w uzasadnieniu do uchwały w sprawie zgody na sprzedaż akcji.