Ograniczenie aktywności ponad 3 mld ludzi na świecie. Spadek konsumpcji o 33 proc. Topnienie międzynarodowego PKB o 2 pkt proc. co miesiąc. Takie są skutki ograniczeń w działalności firm wywołanych przez pandemią — wskazuje Polski Instytut Ekonomiczny. Ratunkiem jest transformacja cyfrowa.
— Krajowe przedsiębiorstwa coraz chętniej stawiają na digitalizację. Zmiana trybu pracy na zdalny zmusza je do wdrożeń technologicznych. COVID-19 pokazał, że większość procesów w firmachmoże odbywać się online: od fakturowania po obieg dokumentów — mówi Piotr Siarkiewicz, dyrektor regionalny spółki Avenga, która zajmuje się wyznaczaniem benchmarków dla branży IT.
Według jego danych 65 proc. przedsiębiorców chce utrzymać bądź zwiększyć wydatki na rozwiązania chmurowe. Widzą w tym skuteczną metodę na utrzymanie się w obecnych niepewnych czasach i być może podczas kolejnego lockdownu.
— Epidemia zwiększyła gotowość firm do dalszej digitalizacji. Dla dostawców IT to powód do zadowolenia, ale też ogromne wyzwanie: muszą lepiej wsłuchiwać się w cyfrowe potrzeby swoich klientów, aby nieść im realną pomoc — komentuje Piotr Siarkiewicz.
Ponad połowa dyrektorów finansowych polskich przedsiębiorstw chce w kolejnych 12 miesiącach przeprowadzić inwestycje dotyczące digitalizacji zespołów finansowo-podatkowych — wynika z badania Deloitte.
Informatyzując tę dziedzinę, respondenci spodziewają się poprawy efektywności pracy (47 proc.), ograniczenia ryzyka podatkowego (44 proc.), usprawnienia raportowania (35 proc.) i procesów decyzyjnych (27 proc.). Od cyfryzacji oczekują także minimalizacji zaangażowania pracowników w powtarzalne czynności (26 proc.), redukcji kosztów i zmniejszenia się liczby ludzkich błędów (po 24 proc.).