Cysterny z Łap liczą na kontrakty

Lidia Sosnowska
opublikowano: 2000-06-15 00:00

Cysterny z Łap liczą na kontrakty

Na terminalu w Dorohusku rozpoczęły się testy wagonu cysterny wyprodukowanego w ZNTK Łapy. Cysterna mniej więcej przez rok ma być sprawdzana przez firmę Chem Trans Logistic, specjalizującą się w kolejowej spedycji chemikaliów.

— Będą nią przewożone gazy skroplone z terminalu w Dorohusku do naszych odbiorców w Polsce i za granicą, głównie w Niemczech — mówi Swietłana Wojczakowska, dyrektor ds. technicznych w Chem Trans Logistic Wagony, spółce należącej do holdingu CTL.

Dziś firma korzysta z około 1 tys. cystern, głównie produkcji niemieckiej.

— Jeśli testy wypadną pomyślnie, rozpoczniemy współpracę z polskim producentem — dodaje Swietłana Wojczakowska.

Jaką liczbą cystern CTL będzie zainteresowany, na razie nie wiadomo. Jednak, jak twierdzi Jerzy Łuba, dyrektor techniczny w ZNTK Łapy, jest spory popyt na polskim rynku na cysterny. Jednak, czy plan spółki, aby wejść na ten rynek, powiedzie się (o podobnym standardzie cysterny są produkowane przez Greenbriera i Alstom Konstal), będzie zależało od oceny wagonu przez CTL. Zdaniem dyrektora Łuby, na polskim rynku jest zbyt w najbliższych latach na ponad 400 cystern. Firma z Łap liczy na zdobycie 25-30 proc. rynku. Opłacalność produkcji zapewnią zamówienia nawet na kilkadziesiąt sztuk wagonów.

Prototyp, jak zapewnia Jerzy Łuba, spełnia wszystkie unijne wymogi. Jego budowa kosztowała około 800-900 tys. zł. Środki na ten cel pochodziły z Komitetu Badań Naukowych.

Dyrektor Łuba przewiduje, że w seryjnej produkcji, która miałaby zacząć się wiosną przyszłego roku, koszt cysterny wynosiłby poniżej 300 tys. zł. Właśnie cena ma być magnesem dla potencjalnych klientów dziś używających cystern niemieckich. Koszt takiej cysterny waha się od 150 do 200 tys. DEM (310 do 420 tys. zł). LID