Czechowickie zapałki dostaną inwestora

Artur Niewrzędowski
opublikowano: 2000-05-18 00:00

Czechowickie zapałki dostaną inwestora

Oferty złożyły dwie krajowe i dwie zagraniczne firmy, w tym Swedish Match

Wojewoda Śląski do końca czerwca 2000 r. zamierza wybrać inwestora dla Zakładów Przemysłu Zapałczanego w Czechowicach-Dziedzicach, największego przedsiębiorstwa w branży. Oferty prywatyzacyjne złożyło dwóch inwestorów zagranicznych i dwóch krajowych.

Wczoraj Wydział Nadzoru Założycielskiego i Przekształceń Własnościowych Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego przedstawił wojewodzie progi negocjacyjne dla inwestorów zainteresowanych prywatyzacją Zakładów Przemysłu Zapałczanego w Czechowicach-Dziedzicach.

— Jeszcze w maju rozpoczniemy negocjacje ze wszystkimi oferentami. Drogą eliminacji do końca czerwca wyłonimy jednego inwestora, z którym będziemy negocjować ostateczne warunki prywatyzacji czechowickich zakładów — twierdzi Zbigniew Wilk, zastępca dyrektora WNZiPW w Śląskim Urzędzie Wojewódzkim.

Skarb Państwa zamierza wspólnie z przyszłym inwestorem utworzyć spółkę, do której wniesie majątek zakładów. Zakończenie prywatyzacji największego przedsiębiorstwa w branży jest planowane do końca roku.

Czterech chętnych

Ofertę na zakup ZPZ w Czechowicach-Dziedzicach złożyły cztery firmy. Nieoficjalnie wiadomo, że są to Swedish Match, KM Zźndholz International Karl Mźller GmbH, Częstochowskie Zakłady Przemysłu Zapałczanego, jedyne sprywatyzowane przedsiębiorstwo w branży (spółka pracownicza), oraz jeden z krajowych funduszy kapitałowych.

— Nasz udział w prywatyzacji zakładów w Czechowicach-Dziedzicach jest jedyną szansą na utrzymanie narodowego statusu branży zapałczanej. Nie otrzymaliśmy jednak jeszcze żadnej odpowiedzi od wojewody śląskiego — mówi Eugeniusz Kałamarz, prezes częstochowskich zakładów zapałczanych.

Prezes Kałamarz zamierza skonsolidować wokół swojego przedsiębiorstwa i krajowych inwestorów finansowych zapałczaną branżę. Jego zdaniem, pozwoli to sprostać silnej zagranicznej konkurencji.

Ekspansywni Szwedzi

Największe zainteresowanie Czechowicami wykazuje koncern Swedish Match, światowy lider w produkcji zapałek, zapalniczek i cygar. Szwedzi już w 1998 roku zapowiadali przejęcie jednego z polskich przedsiębiorstw oraz wykupienie maszyn w pozostałych.

— Swedish Match zamierza przejąć krajowe kanały sprzedaży oraz wyeliminować z rynku pozostałych producentów. Koncern tak postępuje na większości rynków, na które wchodzi. Konsolidacja europejskiego rynku zapałczanego przez Szwedów oznacza zamykanie fabryk — twierdzi anonimowy przedstawiciel branży.

Produkcją zapałek w Polsce zajmują się również ZPZ Polmatch w Sianowie, które ciągle czeka na zakończenie prywatyzacji i inwestora, Bystrzycka Zapałka, spółka utworzona w miejsce będących w likwidacji Bystrzyckich Zakładów Przemysłu Zapałczanego, oraz włoska firma Euromatch, której wyroby trafiają głównie do krajów Unii Europejskiej.