Arka.am twierdzi, że samoloty Grozny Avia latały do Polski, Armenii i Słowacji zanim rosyjski nadzór rynku transportu lotniczego zakazał linii wykonywania lotów międzynarodowych. Prezes Hasan Salgiriew w wypowiedzi dla TASS przekonuje, że to sam przewoźnik zainicjował tą decyzję.

- Stało się tak nie z powodu jakości usługi czy stanu technicznego naszej floty – podkreślił. - Były pewne niuanse związane z problemami międzynarodowymi. Poprosiliśmy Rosawiację, aby dała nam trochę czasu, najwyżej miesiąc, aby podjąć działania korekcyjne dotyczące lotów międzynarodowych i Rosawiacja się zgodziła – dodał.
Grozny Air była pierwszą linią lotnicza, która zdecydowała się na otworzenie hubu w porcie lotniczym w Symferopolu na Krymie po jego aneksji przez Rosję.