Cztery nazwiska w konkursie w Pekao

Eugeniusz TwarógEugeniusz Twaróg
opublikowano: 2024-06-13 20:00

Nazwisko prezesa być może poznamy już w piątek, a na pewno w najbliższym czasie. Wybory do zarządu potrwają dłużej.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

O procesie wyboru prezesa i członków zarządu z całą pewnością można powiedzieć tylko jedno - jest tajny. Nie ma zwyczajowej giełdy nazwisk i przecieków, kto ubiega się o stanowiska w drugim co do wielkości banku. Nam udało się ustalić kilka faktów dotyczących konkursu. Z naszych informacji wynika, że za stronę organizacyjną odpowiada renomowana na rynku firma head huntingowa Egon Zehnder, z osobistym zaangażowaniem Jarosława Bachowskiego, szefa polskiego oddziału.

Żadnej opcji nie można wykluczyć

Konkurs został rozpisany na wszystkie stanowiska w zarządzie, łącznie z tymi, które są obsadzone. Obecnie kierownictwo stanowi trzech członków zarządu z poprzedniej ekipy plus delegowany z rady nadzorczej Robert Sochacki.

Po rynku krąży opinia, że to on może zostać szefem Pekao. Miałaby to być powtórka z PKO BP z lutego tego roku, kiedy Szymon Midera, członek rady nadzorczej banku, zgłosił się do konkursu na prezesa i go wygrał. Z naszych ustaleń wynika, że plan na obsadę Pekao jest inny, choć żadnego scenariusza nie można wykluczyć, w tym nominacji z rady nadzorczej.

Jak ustaliliśmy, do konkursu o posadę prezesa zgłosiło się szereg znanych na rynku menedżerów. Spośród nich wybrana została krótka lista kandydatów, zaproszonych do rozmów, które zaczęły się w tygodniu poprzedzającym długi weekend Bożego Ciała. Ustaliliśmy kilka nazwisk menedżerów zainteresowanych posadą prezesa Pekao. Do rozmów został zaproszony Jacek Obłękowski, weteran rynku bankowego, związany w przeszłości z Dominet Bankiem i BNP Paribas, ale kojarzony przede wszystkim z PKO BP, w którego zarządzie dwukrotnie zasiadał. Odszedł z banku niedługo po nastaniu dobrej zmiany w 2016 r. Próbował sił na rynku, składając kilka projektów w branży finansowej. Od kilku lat prowadzi własną firmę. W zakończonym niedawno konkursie w PKO BP ubiegał się o posadę prezesa.

Potykał się w nim m.in. ze Sławomirem Lachowskim, legendarną postacią polskiej bankowości, twórcą mBanku i byłym prezesem FM Banku. W ostatnich latach dwukrotnie samodzielnie próbował zbudować międzynarodowy mobilny bank (Golden Sand Bank) i platformę inwestycyjną (Wealthseed), ale bez powodzenia.

Sił w konkursie próbuje też Jarosław Dąbrowski, postać znana na rynku, choć o mniejszej rozpoznawalności. Przed laty był wiceprezesem Raiffeisena, potem kierował DnB Nord. Odszedł z banku w 2009 r. Założył firmę konsultingową i zaczął się specjalizować w rynku chińskim. Później związał się z DM Michael Stroem. W 2018 r. przez kilka miesięcy był p.o. prezesa SGB Banku, po czym zrezygnował z posady. Obecnie od lutego zasiada w radzie nadzorczej BGK.

Mocne nazwisko

I ostatni z naszej listy kandydatów - Cezary Stypułkowski. Nazwisko odchodzącego szefa mBanku od miesięcy pojawia się na giełdzie menedżerów przymierzanych do posad w spółkach skarbu państwa. To kolejna ikoniczna postać rynku finansowego. Cezary Stypułkowski był kiedyś najmłodszym prezesem banku w Polsce. Zarządzał następnie PZU - ma więc doświadczenie w pracy w spółkach z udziałem skarbu państwa - na chwilę wyjechał do londyńskiego Citi, skąd wrócił do BRE Banku, który później przemalował na mBank, dokonując jednej z najbardziej śmiałych akcji rebrandingowych w Polsce. Z sukcesem.

Po 14 latach w mBanku Cezary Stypułkowski nie wybiera się na emeryturę. Podczas konkursu w PKO BP był wymieniany wśród kandydatów na stanowisko prezesa. Z naszych ustaleń wynika, że jest mocnym konkurentem w wyborach na szefa Pekao.

Nasze źródła twierdzą, że rozstrzygnięcie konkursu na prezesa tego banku powinno nastąpić szybko. Być może nawet nazwisko nominata poznamy po piątkowym posiedzeniu rady nadzorczej. Na obsadę miejsc w zarządzie trzeba będzie trochę poczekać.

Tak było w PKO BP. Prezes został wybrany w ciągu trzech tygodni od rozpoczęcia konkursu. Zarząd jeszcze nie został skompletowany. W banku wciąż brakuje szefa detalu. Poszukiwania kandydata trwają.