Kredyty i pożyczki coraz częściej można zaciągać online. Nie dotyczy to jednak leasingu. Zgodnie z obowiązującymi obecnie przepisami zawarcie umowy leasingowej jest możliwe tylko w formie pisemnej, pod rygorem jej nieważności.
– Jesteśmy jedynym sektorem finansowym, który ma takie ograniczenie, co stawia nas w mniej konkurencyjnej pozycji wobec banków oferujących kredyty czy pożyczki – mówi Tomasz Bogus, prezes PKO Leasing.
Wieloletni postulat
Branża leasingowa od lat zabiega o zmianę w tym zakresie. Rozwiązanie jest blisko, bo liberalizacja przepisów dotyczących formy prawnej zawarcia umowy leasingu jest jednym z elementów pakietu deregulacyjnego.
– Projektowane zmiany zakładają możliwość zawierania umów leasingu w formie dokumentowej, czyli z wykorzystaniem choćby środków elektronicznych, jak mejl czy SMS. Dzisiaj jest to możliwe tylko w formie pisemnej, ewentualnie z podpisem kwalifikowanym lub biometrycznym. Z takich rozwiązań nie korzysta jednak większość małych i średnich firm, które stanowią gros klientów firm leasingowych – mówi Monika Constant, prezes Związku Polskiego Leasingu (ZPL).
Konieczność zachowania formy pisemnej ogranicza leasingodawcom rozwój innowacyjnych rozwiązań, takich jak zdalne finansowanie przedmiotów w sklepach internetowych czy udostępnianie leasingu w aplikacjach bankowych i bramkach płatniczych.
– Leasingodawcy, tak jak cały sektor finansowy, powinni mieć możliwość dostosowania się do współczesnych standardów obsługi klienta, co przełoży się na większą dostępność i wygodę dla przedsiębiorców – zapewnia Tomasz Bogus.
Konfederacja Lewiatan też od dawna analizuje możliwość ułatwienia obiegu informacji dotyczących leasingu.
– To nie tylko zawieranie umowy, ale też jej zmiana czy obieg dokumentacji związany z realizacją umowy. Pełna cyfryzacja umowy leasingu - co prawnie nazywa się nieintuicyjnie „formą dokumentową” - byłaby wygodniejsza, prostsza, w duchu paperless, czyli bardziej ekologiczna. Trudno znaleźć uzasadnienie, dlaczego wiele umów może być zawieranych w ten sposób, a leasingowe nie. Pakiet deregulacyjny przewiduje to ułatwienie. To fakt, prace nad nim trwają długo, ale jestem optymistą. Z niecierpliwością czekamy na dalsze prace legislacyjne i ich zakończenie – mówi Adrian Zwoliński, ekspert Konfederacji Lewiatan.
Pakiet deregulacyjny pierwotnie miał wejść w życie w połowie ubiegłego roku. Później termin został przesunięty na początek tego roku. Na poniedziałkowej konferencji w siedzibie Giełdy Papierów Wartościowych premier Donald Tusk zapowiedział powstanie nowego pakietu deregulacyjnego, który ma ułatwić życie przedsiębiorcom. O stworzenie zespołu, który w szybkim tempie przygotuje propozycje zmian, poprosił Rafała Brzoskę, prezesa firmy InPost. Ten zgodził się podjąć wyzwanie.
– Przedłużające się prace nad tym projektem niepokoją naszą branżę, bo to ważny dla nas projekt zmian w prawie. Od dłuższego czasu apelujemy o jak najszybsze zakończenie nad nim prac. W styczniu projekt trafił do Stałego Komitetu Rady Ministrów i zgodnie z harmonogramem miał zostać przyjęty jeszcze w tym miesiącu – zwraca uwagę Monika Constant.
Ministerstwo Rozwoju i Technologii (MRiT) w przesłanym do nas komentarzu zapewnia, że będzie dążyło do tego, żeby rozwiązania przewidziane w tym projekcie weszły w życie jak najszybciej.
Bez innych zmian
Branża leasingowa liczy jednak na więcej ułatwień. W rozpatrywanym ostatnio projekcie znajdowały się też inne zmiany, które miały usprawnić cały proces związany z umową leasingu. Zostały one jednak wykreślone.
– We wcześniejszych wersjach pakietu były zapisy dotyczące wprowadzenia do prawa wekslowego możliwości wystawiania weksla w formie elektronicznej. Poza tym firmy leasingowe, dzięki odpowiedniej zmianie w prawie bankowym, miały uzyskać możliwość sprawdzania zdolności klientów do spłaty zobowiązań, podobnie jak jest w bankach. Dziś potencjalny leasingobiorca musi wyrazić na to zgodę. Niezrozumiałe i niepokojące jest dla nas, dlaczego w trakcie kolejnych konsultacji międzyresortowych zostały one wykreślone – mówi Monika Constant.
Dodaje, że w umowach leasingu weksel wraz z deklaracją wekslową jest podstawowym zabezpieczeniem spłaty zobowiązań. Konieczność archiwizowania milionów weksli i deklaracji sprawiała, że część firm leasingowych przestała korzystać z weksla na rzecz innych zabezpieczeń. Wprowadzenie e-weksla mogłoby tę sytuację zmienić.
Natomiast konieczność uzyskania pisemnej zgody klienta na zasięgnięcie o nim informacji w bazie Biura Informacji Kredytowej spowalnia proces przyznania finansowania i sprawia, że przedsiębiorcy są obciążani dodatkowymi kosztami.
– Niestety, ani na stronach ministerstwa, ani Rządowego Centrum Legislacyjnego nie znajdujemy wyjaśnienia, dlaczego z projektu wycofano tak korzystną zmianę umożliwiającą przyspieszenie procesu inwestycyjnego polskich przedsiębiorstw – mówi Monika Constant.
MRiT w przesłanej do nas odpowiedzi też nie odniosło się do pytania o powody wykreślenia zmian proponowanych przez branżę leasingową. Propozycji przepisów, które mogłyby się znaleźć w nowym pakiecie, jeszcze nie ogłoszono.