Wśród programów oferujących dofinansowanie w poprzedniej unijnej perspektywie żaden nie wzbudzał takiego zainteresowania przedsiębiorców jak „Kredyt technologiczny”. Kolejka chętnych po pieniądze była tak długa, że konkursy zamykano już dzień po starcie, a jeden z nich odwołano ze względu na olbrzymią liczbę wniosków złożonych w poprzednim naborze. Powód takiej popularności? Premia technologiczna. Każda mikro-, mała i średnia firma mogła dostać do 4 mln zł premii na spłatę zaciągniętego kredytu, co faktycznie oznaczało umorzenie nawet 70 proc. zobowiązań.

Kolejne ułatwienia
Po latach możemy mieć powtórkę z rozrywki. Przebojowy instrument wraca, tym razem jako „Kredyt na innowacje technologiczne” (poddziałanie 3.2.2 POIR). Nabór został otwarty dzisiaj rano. Przedsiębiorcy MSP znów staną w szranki o unijną kasę na innowacje o charakterze technologicznym. W pierwszej turze podzielone zostaną 303 mln zł. Programem ponownie zarządzać będzie Bank Gospodarstwa Krajowego (BGK).
— Nowa edycja kredytu ma jeszcze bardziej korzystne warunki z punktu widzenia przedsiębiorców. Pierwsza zmiana to wyższapremia technologiczna — jej maksymalną wysokość podnieśliśmy o 50 proc., do 6 mln zł. Jest więcej możliwości finansowania kosztów wdrożenia innowacji i krótszy czas oceny wniosków — wymienia Radosław Stępień, wiceprezes zarządu BGK.
Zniesiona została także zasada, według której kolejność zgłoszeń miała znaczenie przy przyznawaniu dotacji. To oznacza, że o powodzeniu wniosku będzie decydować przede wszystkim tylko jakość projektu, a nie godzina złożenia wniosku. Poza tym zmieni się podmiot składający wniosek do BGK — w poprzedniej perspektywie był to bank komercyjny występujący w imieniu swoich klientów, teraz będzie to bezpośrednio przedsiębiorca.
Podzielą się ryzykiem
Kredyt technologiczny ma finansować inwestycje polegające na wdrożeniu nowej technologii — w postaci prawa własności przemysłowej, wyników badań przemysłowych, wyników prac rozwojowych lub nieopatentowanej wiedzy technicznej. Efektem tej technologii powinno być wytwarzanie towarów, procesów i usług nowych lub znacząco ulepszonych w porównaniu z dotychczas powstającymi na terenie Polski.
— Co ciekawe, kredyt technologiczny to instrument oceniany wysoko zarówno przez instytucje finansowe, jak i przedsiębiorców. Kluczem do sukcesu jest dla nich oczywiście atrakcyjna dotacja wmontowana w proinnowacyjny kredyt rynkowy dla MSP, który będzie oferowany przez większość operujących w tym sektorze banków komercyjnych.Charakterystyczne dla programu jest to, że łączy on w sobie wsparcie publiczne i prywatne, a oba finansujące sektory dzielą się ryzykiem innowacyjnych przedsięwzięć realizowanych przez firmy — zwraca uwagę Krzysztof Pietraszkiewicz, prezes Związku Banków Polskich. BGK będzie realizował ten instrument we współpracy z kilkunastoma bankami.
— System został opracowany w taki sposób, by kompetencje i zasoby w BGK i bankach komercyjnych się nie dublowały. Banki komercyjne zweryfikują inwestycje pod kątem wykonalności ekonomicznej, finansowej i organizacyjnej oraz udzielą kredytu na realizację inwestycji technologicznej. Natomiast BGK zapewni, by dofinansowanie w formie częściowej spłaty tego kredytu otrzymały najbardziej innowacyjne projekty. Powyższy model jest oceniany przez ekspertów jako bardzo racjonalny i już zweryfikowany rynkowo — mówi Partycja Wolińska-Bartkiewicz, dyrektor zarządzająca pionem funduszy europejskich w BGK. Premia będzie wypłacana w trakcie realizacji projektu, czyli np. w sytuacji, gdy produkcja znacząco ulepszonych towarów jest już w toku.
Pamiętaj o szczegółach
Jakie projekty mają największe szanse na dofinansowanie? Kluczowymi czynnikami, na które będą zwracali eksperci, są innowacyjność technologii planowanej do wdrożenia w ramach projektu, nowość w skali kraju i potencjał rynkowy produktów, procesów lub usług będących efektem przedsięwzięć.
Warto pamiętać, że preferowane będą projekty wpisujące się w branże wysokich lub zaawansowanych technologii. — Istotną zaletą „Kredytu na innowacje technologiczne” w porównaniu z innym instrumentem, czyli „Badaniami na rynek”, jest fakt, że przedsiębiorca ma więcej możliwości wykazania źródeł pochodzenia innowacyjnej technologii. Poza opcją wdrożenia prac badawczo-rozwojowych zrealizowanych samodzielnie lub zleconych jednostce naukowej istnieje możliwość zakupu innowacyjnej technologii bezpośrednio od innego podmiotu. Wydaje się to szczególnie istotne w branży wysokich, zaawansowanych technologii, gdzie powstaje bardzo dużo innowacji, ale często wynalazcom brakuje wiedzy i kapitału, aby je wdrożyć — podkreśla Wojciech Kwiatkowski, specjalista od dotacji z firmy doradczej Crido Taxand. Warto pamiętać, że nie można ubiegać się o wsparcie na zakup środka trwałego, w którym już została wdrożona nowa technologia, a przedsiębiorca będzie jedynie korzystał z nowych funkcjonalności nabywanych urządzeń. Zakup środków trwałych musi w przypadku nowej edycji kredytu służyć do wdrożenia nowej technologii, a nie być jedynym celem projektu. Dodatkową zaletą tego instrumentu jest brak ograniczenia wysokości kosztów kwalifikowanych projektu związanych z pracami budowlanymi planowanymi w ramach inwestycji. We wspomnianych „Badaniach na rynek” wnioskodawcy wdrażający projekty musieli deklarować wyższy wkład własny ze względu na możliwość kwalifikowania do wsparcia wydatków związanych z zakupem nieruchomości i robót budowlanych — w wysokości maksymalnie 20 proc. całkowitych nakładów inwestycyjnych. — Natomiast w „Kredycie na innowacje technologiczne” wprowadzono jedynie ograniczenie dotyczące wysokości kosztów związanych z nabyciem nieruchomości do 10 proc. całkowitych wydatków. Tym samym prace budowlane, stanowiące nieraz znaczną część nakładów przy innowacyjnych projektach, będą mogły być finansowane w większym zakresie — mówi Wojciech Kwiatkowski.
Zacznij wcześniej
Wnioski w ramach ogłoszonego naboru będzie można składać do 20 stycznia 2016 r.
— Warto jednak zwrócić uwagę, że przed złożeniem dokumentacji każdy podmiot musi uzyskać promesę kredytową. Wskazane jest jak najszybsze rozpoczęcie rozmów z bankiem. Każdy bank komercyjny może wymagać od klienta innego rodzaju dokumentów do przeprowadzenia wstępnej analizy projektu i wydania promesy, a czasu ze względu na zbliżający się okres świąteczny jest niewiele — zaznacza Wojciech Kwiatkowski.
Przedsiębiorcy, którzy nie zdążą złożyć wniosku w styczniu, dostaną w tym roku jeszcze jedną szansę. Kolejny nabór w ramach „Kredytu na innowacje technologiczne” odbędzie się od lipca do września. Do wzięcia ponownie będą 303 mln zł.
Jak to działa
Proces wnioskowania o kredyt i premię technologiczną:
1. Przedsiębiorca składa do komercyjnego banku wniosek o kredyt technologiczny
2. Kiedy uzyska promesę lub podpisze warunkową umowę kredytową, składa do BGK wniosek o dofinansowanie projektu (podczas konkursu ogłoszonego przez BGK).
3. Gdy wniosek zostanie pozytywnie rozpatrzony, BGK przyznaje promesę premii technologicznej, a następnie przedsiębiorca zawiera z bankiem komercyjnym umowę kredytową.
4. BGK podpisuje z przedsiębiorcą umowę o dofinansowanie projektu.
5. BGK wypłaca premię technologiczną w ramach płatności pośrednich w trakcie realizacji inwestycji — oraz w ramach płatności końcowej po jej zakończeniu.
Jak to działa
Proces wnioskowania o kredyt i premię technologiczną:
1. Przedsiębiorca składa do komercyjnego banku wniosek o kredyt technologiczny
2. Kiedy uzyska promesę lub podpisze warunkową umowę kredytową, składa do BGK wniosek o dofinansowanie projektu (podczas konkursu ogłoszonego przez BGK).
3. Gdy wniosek zostanie pozytywnie rozpatrzony, BGK przyznaje promesę premii technologicznej, a następnie przedsiębiorca zawiera z bankiem komercyjnym umowę kredytową.
4. BGK podpisuje z przedsiębiorcą umowę o dofinansowanie projektu.
5. BGK wypłaca premię technologiczną w ramach płatności pośrednich w trakcie realizacji inwestycji — oraz w ramach płatności końcowej po jej zakończeniu.