Dadzą kredyt, a większość umorzą

Sylwester SacharczukSylwester Sacharczuk
opublikowano: 2012-09-13 00:00

Po niemal rocznej przerwie Bank Gospodarstwa Krajowego wraca z jednym z dotacyjnych przebojów – kredytem technologicznym

Już w poniedziałek Bank Gospodarstwa Krajowego (BGK) ogłosi nowy konkurs z instrumentu, który cieszy cię bardzo dużym zainteresowaniem wśród przedsiębiorców. W ramach kredytu technologicznego — bo o nim mowa — każda mikro-, mała i średnia firma może otrzymać wsparcie na wprowadzenie własnej technologii, która unowocześni produkcję i usługi, lub zakup rozwiązań już stosowanych na świecie (jednak nie dłużej niż pięć lat). Jeden przedsiębiorca ma szansę dostać do 4 mln zł kredytu, z których 70 proc. może zostać umorzone.

Nabory błyskawiczne

Popularność kredytu technologicznego jest tak duża, że dwa ostatnie nabory z tego działania ze względu na ogromną liczbę wniosków były zamykane już następnego dnia po starcie. Zgłoszeń było tyle, że organizujący konkursy BGK odwołał kolejny nabór planowany na wiosnę tego roku. Jedyną w 2012 r. okazję do ubiegania się o pieniądze z kredytu technologicznego firmy będą miały za kilka tygodni. Konkursowa karuzela ruszy 22 października i prawdopodobnie zostanie zatrzymana następnego dnia.

— Pieniędzmi z kredytu przedsiębiorcy będą mogli sfinansować nawet 75 proc. kosztów inwestycji. Oczekiwanym przez firmy elementem wsparcia jest premia technologiczna. Jej wysokość zależy od wielkości firmy i województwa, w którym jest realizowana inwestycja, a można nią sfinansować od 40 proc. do 70 proc. kosztów projektu — mówi Iwona Wendel, wiceminister rozwoju regionalnego.

Do tej pory kredyt technologiczny wsparł 472 inwestycje o wartości 1,136 mld zł, z czego zakończone zostały 92 projekty. Na czym polega mechanizm pomocy? Przedsiębiorcy dostają kredyt technologiczny od jednego z 20 banków komercyjnych współpracujących z BGK. Ten ostatni udziela firmie wsparcia w formie premii technologicznej.

Z technicznego punktu widzenia: otrzymana premia to spłata części kapitału zaciągniętego kredytu. Co ważne, innowacyjność stosowanej w firmie nowej, finansowanej z kredytu technologii musi być wcześniej potwierdzona przez uprawnioną naukową jednostkę badawczo-rozwojową lub stowarzyszenie naukowo-techniczne. Technologia ma umożliwiać wytwarzanie nowych lub znacząco ulepszonych towarów, procesów lub usług.

Nowe zasady

W nowym naborze nie zmieni się sposób składania wniosków. Nadal to będzie poczta kurierska i dokumenty wciąż będą musiały wpływać za pośrednictwem banku kredytującego. Ale pojawią się nowe zasady dotyczące wypełniania wniosków.

— Nie są to duże zmiany, ale będą wpływały na procedury w bankach kredytujących. Po pierwsze zmieni się zasada przekazywania wezwań do uzupełnień i poprawy wniosków o dofinansowanie. Nagminnie zdarzają się sytuacje, że uzupełnienia otrzymujemy po miesiącu czy dwóch, podczas gdy obowiązujący termin to dwa tygodnie. Dlatego wezwania będziemy przekazywali wyłącznie pocztą elektroniczną do doradcy w banku, a ten tą samą drogą musi je przesłać do wnioskodawcy. To powinno znacznie przyśpieszyć cały proces — uważa Marzena Tymińska-Ładziak, wicedyrektor departamentu programów europejskich BGK.

Zmieniona będzie instrukcja wypełniania wniosku. Doprecyzowane zostaną wymogi formalne dotyczące jego przygotowania, będzie też nowy wzór harmonogramu rzeczowo-finansowego.

— Chodzi o to, aby wnioskodawcy nie dzielili wydatków na etapy, bo dzięki temu łatwiej będzie potem weryfikować wniosek i wprowadzać zmiany do harmonogramu w trakcie inwestycji — mówi Marzena Tymińska-Ładziak.

W poprzednich naborach zdarzały się sytuacje, kiedy opinia o nowej technologii była sporządzana przez jednostkę, która przygotowywała technologię lub współpracowała z jej twórcą. Takie projekty były oceniane niżej ze względu na brak przejrzystości.

— Opinia wydana przez taką jednostkę nie może być uznana za wiarygodną. Aby uchronić wnioskodawców przed nieświadomym popełnieniem tego błędu, powstanie wzór deklaracji o bezstronności i zostanie zamieszczony w instrukcji wypełniania wniosku — dodaje Marzena Tymińska-Ładziak.

To się opłaca

O tym, że warto sięgnąć po wsparcie, przekonują przedsiębiorcy, którzy już sięgnęli po kredyt. Zatrudniająca 60 osób firma VIGO System uruchomiła dzięki niemu produkcję nowoczesnych detektorów i elementów optoelektronicznych. Jako jedyna na świecie tworzy pewne typy detektorów podczerwieni — znalazły się one m.in. w wyposażeniu łazika Curiosity, który kilka tygodni temu wylądował na Marsie.

— Jest to dla nas bardzo satysfakcjonujący projekt. Rzadko kiedy to, co człowiek trzymał w rękach, znajduje się na Marsie — mówi dr Mirosław Grudzień, prezes VIGO System.

Koszty projektu to ponad 5 mln zł, z czego z kredytu dofinansowane zostanie 40 proc. Firma oczekuje, że w 2015 r. przychody z nowych produktów sięgną 28 mln zł. Najbliższy nabór będzie prawdopodobnie ostatnim w tej perspektywie finansowej.

Przyczyną jest krótki ustawowy termin przyznawania promes premii technologicznej, który kończy się 15 września 2013 r. Według danych BGK, do tej pory najwięcej wniosków przedsiębiorcy złożyli za pośrednictwem PKO BP i Raiffeisen Bank Polska. Tuż za nimi plasuje się ING Bank Śląski.

Na co można wydać wsparcie

Zakup nowych lub używanych środków trwałych, w tym budynków i budowli oraz ich części (z wyłączeniem środków transportu nabywanych przez firmę prowadzącą działalność w sektorze transportu). Najem, dzierżawa lub leasing środków trwałych, gruntów, budynków lub budowli, jeżeli będzie trwać przez co najmniej 3 lata od dnia zakończenia inwestycji technologicznej. Budowa lub rozbudowa istniejących budowli, maszyn i urządzeń stanowiących środki trwałe. Zakup lub leasing wartości niematerialnych i prawnych. Zakup gruntu lub prawa użytkowania wieczystego gruntu do wysokości 10 proc. kosztów kwalifikowanych. Wydatki ponoszone na studia i ekspertyzy wykonane przez doradców zewnętrznych.

Najczęstsze błędy we wnioskach

Opinia o nowej technologii jest sporządzona przez nieuprawnioną instytucję lub podpisana przez osobę nieupoważnioną do jej reprezentowania.

Wniosek wypełniony niezgodnie z obowiązującą instrukcją. Wersja elektroniczna wniosku zawiera inne treści niż wersja papierowa. W wersji elektronicznej umieszczono jedynie formularz wniosku i biznesplanu bez zeskanowanych dokumentów i oświadczeń, które powinny być załącznikami do wniosku o dofinansowanie. Opinia o nowej technologii nie zawiera wszystkich informacji wymaganych w instrukcji wypełniania wniosku, np. zamieszczane są informacje o innowacyjności środków trwałych służących nowej technologii, a nie informacje o nowej technologii. Technologia będąca przedmiotem inwestycji zawarta jest w urządzeniu, które ma zostać zakupione w ramach projektu. Kopie dokumentów załączonych do wniosku o dofinansowanie są poświadczone „za zgodność z oryginałem" przez bank kredytujący, a nie przez osobę upoważnioną do reprezentowania wnioskodawcy. Brak lub niekompletna dokumentacja potwierdzająca dane na temat powiązań z innymi podmiotami, danych finansowych i wielkości zatrudnienia wnioskodawcy i powiązanych przedsiębiorstw potrzebnych do określenia statusu firmy (MSP).