W Wielką Sobotę tradycyjnie, rodzinnie udaliśmy się odwiedzać Groby Pańskie. Na warszawskim szlaku szczególne wrażenie zrobił na mnie ten w kościele środowisk twórczych św. Andrzeja przy placu Teatralnym, gdzie urządzona została w skali 1:1 replika Grobu Pańskiego z bazyliki w Jerozolimie. Swoją wymową wstrząsała każdym, kto koło niej przechodził.
To był pierwszy, radosny wstrząs. Drugi okazał się bardzo smutny, a wiązał się z wiadomością o wypaleniu się wnętrza tego kościoła podczas mszy w Wielką Niedzielę. Pierwsze informacje podawały jako przyczynę błyskawicznego pożaru świecę lub lampkę oliwną, ale nie wyklucza się nawet podpalenia. Chwała Bogu, że nikomu sie nic nie stało. Żal — że do takiego dramatu w ogóle doszło, i to w święto radości. Świątynia jest dziełem duszpasterza środowisk twórczych — ks. Wiesława Niewęgłowskiego. Miałem okazję obserwować jego wysiłki, zmierzające najpierw do powstania tego niestandardowego obiektu, potem jego wykończania, a później poszerzania działalności. Twórcy nie mogą się pogodzić, że znaczna część materialnego dorobku ich przewodnika stała się popiołem.
Piszę niniejsze słowa z nadzieją, że wśród polskich przedsiębiorców znajdą się osoby, które wesprą restaurację pięknego kościoła. Chodzi o kwoty idące w miliony złotych. Znamy przykłady zaangażowania się wielkiego biznesu w tego typu przedsięwzięcia — wystarczy przypomnieć wykupienie domu rodzinnego Jana Pawła II w Wadowicach przez fundację Ryszarda Krauzego. Naśladowcy potrzebni od zaraz.
Tadeusz Markiewicz
[email protected] % 022-333-99-99