Dealerzy czekają na TP SA
Zgodnie z powszechnymi oczekiwaniami, Rada Polityki Pieniężnej nie zdecydowała się na zmianę stóp procentowych, w związku z czym komunikat ze spotkania nie miał wpływu na sytuację na rynku walutowym.
POCZĄTEK czwartkowej sesji nie przyniósł żadnych istotniejszych ruchów cen walut, a kursy dolara i euro otworzyły się na poziomach zbliżonych do środowego zamknięcia. Cenę dolara ustalono na 4,3525 zł w porównaniu z 4,3505 zł w środę, kurs euro na 4,0182 zł wobec 4,0215 zł.
Po stabilnym otwarciu złoty zaczął jednak tracić na wartości. Przyczyną była informacja podana przez agencję Reutera, o tym, że transakcja sprzedaży pakietu akcji Telekomunikacji Polskiej zostanie zawarta nie w tym, ale w przyszłym tygodniu. Kwota transakcji — około 4 mld dolarów — od dłuższego czasu przyprawia dealerów o żywsze bicie serca, ponieważ znaczna część tych pieniędzy w okresie finalizowania umowy przejdzie prawdopodobnie przez polski forex, a to z kolei spowoduje umocnienie kursu złotego. Dlatego przesunięcie terminu podpisania umowy wywołało negatywne reakcje dealerów. W godzinach przedpołudniowych kurs dolara dotarł do poziomu 4,36 zł, potem jednak zaczął spadać. Na fixingu NBP ustalił średni kurs waluty amerykańskiej na 4,3578 zł, cenę euro wyznaczono na 4,0172 zł.
INFORMACJA o przegłosowanej przez Sejm propozycji rządu wprowadzenia 3-proc. stawki podatku VAT na produkty rolne spowodowała niewielkie umocnienie złotego. Dealerzy i analitycy walutowi ocenili, że dzięki temu nie ma ryzyka niewykonania budżetu, według założeń przyjętych przez rząd na przyszły rok. Poza tym wynik głosowania został uznany za sukces rządu mniejszościowego i test jego zdolności do wprowadzania ustaw uznawanych za trudne.
WZROST ceny złotego, spowodowany doniesieniami z Sejmu, nie był jednak duży — kursy dolara i euro nie osiągnęły nawet poziomów z otwarcia notowań.
Około godziny 15.30 kurs dolara wynosił 4,3480 zł, zaś euro 4,0207 zł. Popołudniowe zmiany cen wynikały z umocnienia się euro względem dolara na rynkach zagranicznych.
Według analityków, najbliższe dni mogą przynieść delikatny spadek wartości złotego m.in. ze względu na koniec tygodnia i trwający sezon urlopowy. Rynek ożywiać będą jednak informacje dotyczące przepływów pieniężnych związanych z prywatyzacją TP SA.