Koelner na razie nie będzie kupował akcji Śrubeksu. Decyzja zapadnie do końca trzeciego kwartału.
Decyzja do września
Koelner na razie nie będzie kupował akcji Śrubeksu. Decyzja zapadnie do końca trzeciego kwartału.
Dotychczasowe analizy nie przyniosły jeszcze odpowiedzi na pytanie, czy Śrubex, czołowy środkowoeuropejski producent śrub, wkrętów i nitów, zdoła na tyle poprawić swoją sytuację, że Koelner, producent mocowań budowlanych, zdecyduje się na przejęcie pełnej nad nim kontroli. Obecnie inwestor z Wrocławia posiada prawie 20 proc. kapitału Śrubeksu.
Sporo niewiadomych
— Badamy firmę. Nadal jest wiele niewiadomych. Obecnie daję po 50 proc. szans na dokupienie akcji Śrubeksu i na sprzedanie posiadanego pakietu — mówi Radosław Koelner, prezes Koelnera.
Śrubex miał bardzo słaby 2005 r. Mocny złoty, wysokie ceny stali i rosnąca konkurencja sprawiły, że konieczne były redukcje prognoz finansowych. Zamiast obiecywanych w ofercie publicznej 11,5-12,5 mln zł zysku było tylko 1,1 mln zł.
— Pierwszy kwartał też był fatalny — ocenia Radosław Koelner.
Strata Śrubeksu wyniosła 1,4 mln zł. Prezes Koelnera twierdzi, że w restrukturyzacji spółki z Łańcuta można zauważyć zarówno pozytywne, jak i negatywne zjawiska.
Strategia w drodze
Zdaniem Radosława Koelnera, drugi kwartał powinien być dla Śrubeksu lepszy od pierwszego.
— Raczej nie będzie już straty — twierdzi prezes Koelnera.
Śrubeksowi, jako eksporterowi, sprzyja ostatnie osłabienie złotego.
— To nie jest bardzo istotny czynnik, w skali roku może się przełożyć na milion złotych zysku. To nie zaważy na naszej decyzji odnośnie inwestycji w tę spółkę — mówi Radosław Koelner.
Ważna będzie strategia na lata 2007-09. Ma ona być gotowa w końcu trzeciego kwartału.
Nieźle wiedzie się natomiast samemu Koelnerowi.
— W drugim kwartale koniunktura nam sprzyja — twierdzi prezes.
Podpis: Zbigniew Kazimierczak