Większa część czwartkowej sesji na rynkach walutowym i długu przebiegała spokojnie - dopiero po godzinie 16.00, kiedy na rynek trafiła informacja o podniesieniu ratingu Polski przez agencję Fitch, złoty umocnił się o 1,5 grosza do euro, a rentowności spadły o 5 pb.
Około godziny 16.20 za euro płacono 3,8650 zł w porównaniu do 3,8800 zł rano i 3,8935 zł na zamknięciu w środę. Dolara wyceniano na 2,9850 zł w odniesieniu do 2,9950 zł i 3,0120 zł.
"Do godziny 16.00 na rynku było dość spokojnie, złoty poruszał się w okolicach 3,88 do euro" - powiedział Andrzej Krzemiński, szef dealerów w BPH.
Złotego w stosunku do dolara osłabiły dane o inflacji w USA.
Amerykański Departament Pracy poinformował w czwartek, że ceny konsumpcyjne (CPI - consumer price index) w USA w grudniu wzrosły o 0,5 proc. w ujęciu miesiąc do miesiąca, podczas gdy poprzednio pozostały bez zmian, natomiast inflacja bazowa, czyli wskaźnik, który nie uwzględnia cen paliw i żywności, wyniosła 0,2 proc., wobec 0,0 proc. w poprzednim miesiącu. Analitycy spodziewali się, że wskaźnik CPI wzrośnie mdm o 0,4 proc., a CPI bazowy wzrośnie o 0,2 proc. mdm.
Około godziny 16.00 na rynki trafiła informacja o decyzji agencji Fitch Ratings, która podniosła rating Polski dla zadłużenia w walucie zagranicznej do "A minus" z "BBB plus".
"Po tej informacji złoty umocnił się o 1,5 grosza do euro, polska waluta umocniła się także do dolara" - powiedział Krzemiński.
Jego zdaniem dla dalszego rozwoju sytuacji będzie ważne to, czy kurs euro/złoty spadnie poniżej 3,8650.
"Jeżeli tak będzie, to w piątek możemy testować poziom 3,85 do euro" - powiedział.
Podobnie jak na rynku walutowym, także na rynku długu najważniejszym wydarzeniem była decyzja Fitcha.
"Do tego czasu poruszaliśmy się za rynkami bazowymi. Dopiero po decyzji o podniesieniu ratingu, rynek się umocnił - rentowności na całej krzywej spadły o ok. 5 pb" - powiedział Andrzej Michałowski, dealer w PKO BP.
Jego zdaniem ruch na umocnienie długu będzie kontynuowany w piątek.
"Decyzja Fitcha była późno - zdążyły zareagować na nią tylko banki, pozostała część rynku zareaguje w piątek. Ceny wzrosną" - uważa dealer.
Około godz. 16.30 dochodowość obligacji dwuletnich (OK1208) wynosiła 4,35 proc. w porównaniu do 4,38 proc. rano i względem 4,40 proc. w środę pod koniec kwotowań. Rentowność papierów pięcioletnich (PS0511) wynosiła 4,82 proc. w odniesieniu do 4,89 proc. i do 4,90 proc. w środę, natomiast dochodowość dziesięcioletnich papierów (DS1015) ukształtowała się na poziomie 5,11 proc., wobec 5,20 proc. na otwarciu i w stosunku 5,18 proc. (PAP)